Aktualizacja: 13.11.2016 21:00 Publikacja: 13.11.2016 21:00
Foto: PAP
Od kilku tygodni w dziesiątkach zagród w Kiczni, Czarnym Potoku, Zagorzynie i innych wsiach gminy Łącko fermentuje w dębowych beczkach, śliwka węgierka. Wkrótce, gdy fermentacja dobiegnie końca, a owoce staną się gorzkawe, najczęściej z początkiem adwentu, rozpocznie się decydujący etap produkcji śliwkowego bimbru-pędzenie. Szanujący się wytwórca destyluje śliwowicę co najmniej dwa, a zwykle trzy razy. Potrzebny jest parnik, miedziana rurka i beczka z zimną wodą, przede wszystkim zaś czas i wielka cierpliwość. Tajemnica jakości tkwi w utrzymaniu stałej, właściwej dla określonego surowca temperatury.
We Wrocławiu odbyło się Dolnośląskie Forum Odbudowy Ukrainy. Jego celem było rozwinięcie dotychczasowej współpra...
W tym roku przypada 80. rocznica rozpoczęcia odbudowy stolicy po wojnie. Do obchodów zainicjowanych przez miasto...
Rusza nowa akcja zachęcająca do wsparcia regionu dotkniętego powodzią. Tym razem samorząd województwa i regional...
Finanse, zmiany demograficzne i ekologia – to największe wyzwania dla włodarzy miast w zaczynającej się kadencji...
Kraków – stolica polskiej kultury, miasto pełne cennych zabytków i unikatowych zbiorów, wpisane na Listę Światow...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas