Jest już tradycją, że w drugim tygodniu maja szczecińskie Wały Chrobrego toną w różnobarwnych kwiatach i... zapachach pysznego jedzenia. Urządzany od kilku lat Piknik nad Odrą z imprezy turystycznej przemienił się w turystyczno-kulinarną, a także folklorystyczno-kulturalną.
Kuchnia z różnych stron świata
Towarzyszące piknikowi Targi Żywności i Produktów Ekologicznych Organic usatysfakcjonowały zainteresowanych produktami ekologicznymi i naturalnymi, ale także rękodziełem. Z kolei trzeci w Szczecinie Festiwal Smaków Food Trucków zadowolił podniebienia poszukiwaczy nowych smaków – prócz foodtrucków tradycyjnych, oferujących frytki, hamburgery i kiełbaski, pojawiły się te wyspecjalizowane w kuchni japońskiej, francuskiej, hiszpańskiej, włoskiej czy arabskiej.
Pierwszego dnia Pikniku odbyło się Wielkie Gotowanie. W Wielkim Garze przyrządzono „Uckermärker Käsesuppe", czyli tradycyjną zupę serową, jaką pochwalił się leżący po sąsiedzku region Brandenburgii. Na gości czekało aż 10 tys. porcji.
Przez kilka lat Piknik nad Odrą sam w sobie wyrósł na atrakcję turystyczną. Przyciąga bowiem nie tylko szczecinian i mieszkańców nawet najodleglejszych części województwa zachodniopomorskiego, ale i innych województw, nie tylko ościennych, i turystów zza Odry, którzy przyjeżdżają tu zwabieni sławą lokalnych specjałów. Piknik to jedyna w swoim rodzaju okazja do skosztowania produktów regionalnych, z których Zachodniopomorskie słynie nie tylko na terenach przygranicznych.