W reprezentacji występował na najważniejszych imprezach, w tym dwukrotnie podczas mistrzostw Europy. W zeszłym sezonie wrócił do koszykówki po najdłuższej w karierze przerwie i z miejsca stał się liderem Asseco Gdynia, którego skład był złożony jedynie z polskich zawodników. Na parkiecie był dla nich partnerem do gry i nauczycielem. Świetna gra rozgrywającego i indywidualnie rekordowy sezon nie uszły uwadze ekspertów i obserwatorów ligi. Jego nazwisko coraz częściej pojawiało się w kontekście powrotu do kadry, która obecnie przygotowuje się do kolejnych mistrzostw Starego Kontynentu. Trenuje jednak bez Szubargi, powołania dla niego do Gdyni nie wysłano.