Powieści „9 bram, z powrotem ani jednej" oraz „Hylaty": Życie i śmierć w Bieszczadach

Ukazały się dwie niezwykłe książki. Pierwsza o tragedii, która wydarzyła się na granicy dziesięć lat temu. Druga o życiu ludzi, dla których Bieszczady stały się samotnią z wyboru.

Publikacja: 17.12.2017 23:01

Ta historia wstrząsnęła Polską we wrześniu 2007 r. W środku jesiennej nocy, w czasie największego załamania pogody, patrol pograniczników z Ustrzyk Górnych natknął się na wycieńczoną kobietę z dzieckiem na rękach. Przerażona prosiła ich w nieznanym języku o pomoc. Szybko okazało się, że jest Czeczenką o imieniu Kamisa. Kobieta zabłądziła podczas nielegalnego przekraczania granicy. Docelowo z pomocą przemytników miała dotrzeć na terytorium Austrii. Wraz z czwórką dzieci planowała przekroczyć zieloną granicę ukraińsko-słowacką, ale pobłądziła i znalazła się na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego w okolicach miejscowości Wołosate.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Regiony
Jak kupować mądrze gaz na zmiennym rynku
Regiony
Bezpieczne lato w Warszawie – dla wszystkich
Regiony
Gapowicze regionalnym wyzwaniem dla samorządów
Regiony
Katowice stawiają na miejską infrastrukturę rowerową
Regiony
Dolny Śląsk konsekwentnie wspiera Ukrainę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama