Popyt na luksus i na jedną gwiazdkę

Aż 13 mln turystów przyjechało do Krakowa w 2017 roku. Również małopolskie kurorty cieszyły się dużym zainteresowaniem.

Aktualizacja: 15.01.2018 08:50 Publikacja: 14.01.2018 23:01

W Krakowie jest 10 hoteli o najwyższym pięciogwiazdkowym standardzie.

W Krakowie jest 10 hoteli o najwyższym pięciogwiazdkowym standardzie.

Foto: AdobeStock

W całym województwie małopolskim przybyło 3,3 tys. miejsc noclegowych.

W Małopolsce dwie trzecie powstających miejsc hotelowych zostało udostępnionych w Krakowie. Według Dariusza Książka, prezesa Emmerson Evaluation, firmy zajmującej się m.in. wycenami i analizami rynku hotelarskiego, równowaga rynkowa między podażą i popytem raczej nie zostanie w najbliższych latach zachwiana.

– Planowane inwestycje raczej nie powinny osłabić pozycji już istniejących obiektów – uważa Książak.

Dzisiaj w Krakowie istnieje 150 hoteli skategoryzowanych (to znaczy posiadających gwiazdki), podczas gdy w Warszawie jest ich niewiele ponad 80 – wynika z informacji Instytutu Analiz Monitora Rynku Nieruchomości. Tyle że w Warszawie hotele są większe. Mają więcej pokoi, najczęściej 200–300. Tych najlepszych, pięciogwiazdkowych, w Warszawie jest 12, w Krakowie – 10. W samym Krakowie w najbliższym czasie planowane jest oddanie do eksploatacji dwóch nowych obiektów – czterogwiazdkowego Puro na Kazimierzu (II kwartał 2018 r.) i trzygwiazdkowego Best Western na lotnisku w Balicach (I kwartał 2019 r.) – wynika z analizy Emmerson Evaluation. Łącznie z oddanym w ostatnim kwartale B&B w tym mieście w latach 2017–2019 przybędzie 480 pokojów hotelowych. Z innych miast Małopolski w I półroczu 2018 r. ma zostać oddany Hamptons by Hilton w Oświęcimiu.

Miejsce na inwestycje

Zdaniem ekspertów Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego w Krakowie jest jeszcze miejsce na hotele pięciogwiazdkowe i popyt na pobyty w takich obiektach, ponieważ nadal są one znacząco tańsze niż w podobnych obiektach na Zachodzie. Dlatego np. w rejonie Wawelu powstaną luksusowe apartamenty z restauracją mieszczącą się w pozostałościach zabytkowego kościoła św. Jadwigi, który istniał tam między XIV i XVIII w.

Jednocześnie mamy też nowe zjawisko: Polacy odkryli Polskę i po kraju podróżuje ich coraz więcej. Przydałoby się trochę dobrej jakości obiektów jedno- i dwugwiazdkowych. Na razie jest ich w Krakowie ok. 130.

Nie należy jednak liczyć na to, że w Krakowie nadal będziemy świadkami hotelowego boomu. – Liczba nowych inwestycji planowanych w Krakowie nie wyróżnia się już na tle innych rynków, co w naszej opinii oznacza, że równowaga pomiędzy podażą a popytem nie zostanie zachwiana – mówi Dariusz Książak.

Na popycie na Małopolskę korzysta oczywiście krakowskie lotnisko, które w 2017 r. odprawiło ponad 5,8 mln pasażerów, o 17 proc. więcej niż w 2016 r. A popularność Krakowa i Małopolski spowoduje, że na lotnisku Balice w tym roku z pewnością pęknie liczba 6 mln pasażerów. – Małopolska cały czas przyciąga turystów i biznes. W grudniu w samolotach do Leeds Bradford, Paryża CDG i Bazylei zajętych było aż 94 proc. miejsc. W ostatnim miesięcy ubiegłego roku pasażerowie najczęściej korzystali z połączeń do Wielkiej Brytanii, Niemiec i Włoch – mówi Radosław Włoszek, prezes Kraków Airport.

Drogo w Zakopanem

Odwiedzających Zakopane mogłoby być jeszcze więcej. Barierą, która nadal wydaje się nie do pokonania, jest infrastruktura transportowa, która powoduje, że od weekendu spędzonego w najbardziej znanym polskim mieście pod Tatrami trzeba odliczyć siedem godzin stania w korkach na zakopiance. Gdyby ta przeszkoda przestała istnieć, Zakopane mogłoby przyjąć więcej gości poza sezonem. Wierzą w to inwestorzy. Dlatego jeszcze w tym roku oddane będą w tym mieście dwa obiekty: Radisson Blue Hotel & Residences (158 pokojów) i hotel Golden Tulip (125 pokojów). Inwestorów i deweloperów zaczyna już dotykać poważny problem: jest coraz mniej atrakcyjnych gruntów, a te, które są, będą drożeć. Ceny podkręcają deweloperzy. Za metr kwadratowy działki w centrum tatrzańskiego kurortu trzeba już zapłacić tysiąc złotych.

Sezon będzie dobry

Ten sezon powinien być dobry dla małopolskich hoteli i pensjonatów. Kraków to oczywiście samograj. Podobnie jest z Bukowiną Tatrzańską, Białką, a także górskimi stanicami. – Pragnący wypocząć już wiedzą, że mamy duże obłożenie, dlatego rezerwują miejsca z dużym, niekiedy nawet kilkumiesięcznym, wyprzedzeniem. Tradycyjnie też liczba rezerwacji jest najwyższa podczas ferii na Mazowszu, Śląsku i w województwie lubelskim – mówi Przemysław Kutnyj, rzecznik prasowy Stacji Narciarskiej Dwie Doliny Muszyna-Wierchomla i hotelu Wierchomla SKI & Spa Resort. Przyznaje jednak, że poziom rezerwacji zawsze jest uzależniony od tego, jakie są warunki narciarskie. Ale wszystko powinno być w porządku, bo na drugą połowę stycznia, czyli wtedy, kiedy swoją przerwę w nauce rozpoczną dzieci z Mazowieckiego, meteorolodzy zapowiadają mróz i opady śniegu.

Miniony sezon świąteczno-noworoczny był bardzo dobry dla Wierchomli-Muszyny. – Dopisał śnieg, a sezon rozpoczęliśmy już przed świętami – mówi Przemysław Kutnyj. Dlatego właściciele stacji i hotelu zdecydowali się na inwestycje: odnowienie punktu gastronomicznego na stoku. – W samym hotelu skupiamy się na wzbogaceniu oferty, wydłużając godziny opieki nad dziećmi gości czy wzbogacając pakiety pobytowe – dodaje.

Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę