Władze Lublina przekonują, że sektor IT to przyszłość, bo tylko dobrze płatna praca – a taką daje przede wszystkim branża informatyczna – jest w stanie zatrzymać odpływ młodych ludzi z regionu. Branża IT to oś powstałej pięć lat temu strategii rozwoju Lublina. Eksperci szacują, że miasto jest dziś szóstym pod względem wielkości ośrodkiem IT w Polsce, po Warszawie, Poznaniu, Gdańsku, Wrocławiu i Krakowie. Ambicją samorządu jest, aby za dziesięć lat Lublin trafił do pierwszej trójki. Wtedy zatrudnionych w branży ma być kilkanaście tysięcy pracowników.
Dziś, jak wynika z danych Urzędu Miasta Lublin, w tym segmencie pracuje ok. 5 tys. osób, kolejne 1,5 tys. w sektorze ITO (outsourcing procesów informatycznych).
– W mieście działa już 100 firm stricte informatycznych i ta liczba systematycznie się powiększa – mówi Michał Grabowiecki, koordynator programu Lubelska Wyżyna IT.
LWIT to inicjatywa stworzona w 2011 r. przez miasto. Jej zadaniem jest wspieranie ekosystemu informatycznego (rocznie w mieście odbywa się około 100 imprez informatycznych), a także promowanie lubelskiego potencjału IT w Polsce i w świecie.
Potencjał ten to największa po prawej stronie Wisły baza akademicka, rosnąca liczba nowoczesnych powierzchni biurowych przy wciąż atrakcyjnych cenach najmu czy mniejsze koszty utrzymania niż w innych miastach, gdzie do tej pory firmy IT lokowały swoją działalność. – Chociaż koszty pracownicze nie różnią się już tak diametralnie od tych we Wrocławiu czy Warszawie – zauważa prof. Zbigniew Pastuszka, dziekan Wydziału Ekonomicznego UMCS w Lublinie.