Gęśnik to potok płynący przez wschodnią część Zielonej Góry. Przed wojną były tam miejskie tereny rekreacyjne z basenem, stawami i restauracjami. Dziś ten 11-hektarowy teren nieomal w centrum miasta, rozciągający się wzdłuż potoku od ul. Sulechowskiej do Batorego wzdłuż Gęśnika, jest bardzo zaniedbany.
Władze miasta postanowiły zrewitalizować dolinę, zwłaszcza, że jest szansa na unijne pieniądze. – Urząd przystąpił do opracowywania Gminnego Programu Rewitalizacji na lata 2016 - 2022. Znalazł się w nim obszar obejmujący osiedla zabudowy wielorodzinnej zlokalizowane w rejonie ul. Batorego wraz z terenem Doliny Gęśnika – tłumaczy Monika Wiśniewska z biura prezydenta Zielonej Góry. Na zdegradowanym terenie nad potokiem ma powstać miejski park.
Urzędnicy o przyszłości doliny nie chcieli decydować sami. Zorganizowali społeczne konsultacje poświęcone programowi rewitalizacji.
Troje architektów: Paweł Gołębiowski, Izabela Bernaczek-Borek i Agnieszka Kochańska przygotowali trzy koncepcje rewitalizacji tego terenu. Pomysły dwojga pierwszych autorów zakładały podział doliny na dwie części: do aktywnego wypoczynku i miejsca zbliżonego do natury. Agnieszka Kochańska widzi ten teren jako otwarty park, z łąkami, plażami, ogródkami społecznymi, winnicą, placami zabaw i boiskami.
W maju miasto zorganizowało piknik, podczas którego rozmawiano o tych pomysłach. Mieszkańcy mogli oddać głosy na wybrane propozycje wyposażenia parku. – Najwięcej osób poparło pomysł parku linowego. Dużo głosów oddano również na plac zabaw dla psów, łąki i polany do wypoczynku, a także miejsca rekreacyjne nad wodą – wylicza urzędniczka. Mieszkańcy chcą też uporządkowania dojść do parku, stworzenia tam ścieżek rowerowych i pieszych oraz podkreślenia walorów przyrodniczych doliny.