Znaczna część tych środków zostanie przeznaczona na modernizację budynku Filharmonii Zielonogórskiej im. Tadeusza Bairda i rozbudowę lubuskich muzeów. Prace w Filharmonii – która świętuje właśnie 60-lecie – rozpoczną się w marcu 2017 r. Półtora roku później budynek będzie spełniał współczesne standardy europejskie, zarówno pod względem funkcji, jak i doznań estetycznych – zapowiadają inwestorzy. Zmodernizowane zostaną instalacje, w tym klimatyzacja, oświetlenie i nagłośnienie. Pojawi się kawiarnia, planowane jest też odświeżenie sali koncertowej Międzynarodowego Centrum Muzycznego Wschód-Zachód. Zmodernizowane zostanie także wejście, jednak – jak informuje „Rzeczpospolitą" Michał Iwanowski, rzecznik prasowy zarządu województwa lubuskiego – bryła zabytkowego budynku filharmonii (wzniesiono go w 1900 roku) pozostanie bez zmian.– Dobudujemy jedynie zadaszenie, które umożliwiłoby koncertowanie na wolnym powietrzu – wyjaśnia. Szacowana wartość całego projektu sięga 13 mln złotych.
Lubuscy filharmonicy są bardzo znani w regionie, oprócz koncertów w gmachu filharmonii występują także podczas imprez plenerowych. Będzie ich można posłuchać 25 czerwca w Parku Mużakowskim w Łęknicy podczas Święta Województwa Lubuskiego.
Zmiany w muzeach
Poważne plany ma również Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze. Po rozbudowie ma tu znaleźć miejsce Wielokulturowe Centrum Historii i Sztuki.– Będzie poświęcone osadnikom, którzy przybyli na te ziemie po 1945 roku – zapowiada Leszek Kania, dyrektor Muzeum Ziemi Lubuskiej. – Bo my tu mamy tygiel: przyjeżdżali kresowiacy, wielkopolanie, mieszkańcy Polski centralnej... Pracujemy teraz nad scenariuszem ekspozycji, a jednocześnie gromadzimy eksponaty, a także, co bardzo ważne, relacje uczestników tamtych wydarzeń. Pierwszą „przymiarkę" do wystawy zaprezentujemy w październiku.
Drugim z projektów, na których skupia się Muzeum, jest prezentacja kolekcji Złotego Grona, czyli polskiej sztuki awangardowej z lat 1963-81.– Kolekcja jest efektem organizowanych tu co dwa lata wystaw i sympozjów Złotego Grona – mówi Leszek Kania, wyjaśniając, że nazwa imprezy nawiązywała do tradycji miejscowego winiarstwa. – Wśród autorów prac mamy czołówkę krajowej awangardy, chcemy wyciągnąć te dzieła z magazynów.
Jednocześnie trwają prace nad unowocześnieniem obsługi gości muzeum i wdrożeniem pakietu usług elektronicznych w postaci e-biletu czy elektronicznej rezerwacji sal. Prace mają się zakończyć w 2018 roku, ich koszt to 15 mln złotych.