Aktualizacja: 05.06.2016 23:00 Publikacja: 05.06.2016 23:00
Rz: Od jesieni 2015 r. kieruje pan należącą do Nestlé fabryką Winiary. Czuje się pan kaliszaninem?
Tomasz Lazarowicz: Kalisz jest mi bardzo bliski, jest moim miastem rodzinnym. Co prawda urodziłem się w Anglii, ale gdy miałem 12 lat przeprowadziliśmy się z tutaj z rodzicami. W Kaliszu mieszka wielu moich krewnych i to właśnie tu, 20 lat temu, rozpocząłem karierę zawodową w Winiary. Następnie pracowałem dla Nestlé w Niemczech i Rosji, a ostatnio w Namysłowie między Opolem a Wrocławiem, gdzie znajduje się fabryka lodów Nestlé Schöeller. Obecnie w Kaliszu spędzam pięć dni w tygodniu, a na weekendy jeżdżę do Wrocławia, gdzie mieszkają moja żona i dwaj synowie.
W stolicy województwa śląskiego rozwój infrastruktury rowerowej postępuje wraz z zieloną metamorfozą miasta. Łąc...
We Wrocławiu odbyło się Dolnośląskie Forum Odbudowy Ukrainy. Jego celem było rozwinięcie dotychczasowej współpra...
W tym roku przypada 80. rocznica rozpoczęcia odbudowy stolicy po wojnie. Do obchodów zainicjowanych przez miasto...
Rusza nowa akcja zachęcająca do wsparcia regionu dotkniętego powodzią. Tym razem samorząd województwa i regional...
Finanse, zmiany demograficzne i ekologia – to największe wyzwania dla włodarzy miast w zaczynającej się kadencji...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas