Reklama
Rozwiń

O Igrzyskach Olimpijskich oraz historiach związanych z tymi wydarzeniami opowiada Mateusz Kusznierewicz

Największe olimpijskie święto było w Sydney. Mieszkałem tam przez półtora roku. Wynajęliśmy dom. Czuło się, że cała Australia żyje tymi igrzyskami – wspomina swoje olimpijskie starty Mateusz Kusznierewicz, żeglarz, złoty medalista z Atlanty.

Publikacja: 13.06.2016 22:00

O Igrzyskach Olimpijskich oraz historiach związanych z tymi wydarzeniami opowiada Mateusz Kusznierewicz

Foto: Archiwum Mateusza Kusznierewicza

Rz: 20 lat temu o tej porze przygotowywał się pan do swojego olimpijskiego debiutu. Moje pokolenie nie pamięta igrzysk bez Mateusza Kusznierewicza. A jak pan się odnajduje w tej nowej rzeczywistości?

Mateusz Kusznierewicz: Jakiś czas temu wybrałem się do lekarza, żeby mnie przygotował na tę chwilę, kiedy pierwszy raz od dawna obejrzę igrzyska w telewizji (śmiech). Żartuję oczywiście, ale prawda jest taka, że to będzie dziwne uczucie. Pięć olimpijskich startów, 20 lat na tak wysokim poziomie – to była cudowna przygoda.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Regiony
Jak kupować mądrze gaz na zmiennym rynku
Regiony
Bezpieczne lato w Warszawie – dla wszystkich
Regiony
Gapowicze regionalnym wyzwaniem dla samorządów
Regiony
Katowice stawiają na miejską infrastrukturę rowerową
Regiony
Dolny Śląsk konsekwentnie wspiera Ukrainę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama