Nadzieje na medal olimpijski odżyły. Do Londynu na mistrzostwa Europy odbywające się pod koniec maja w Aquatics Centre w Parku Olimpijskim pojechał bez szczególnej mobilizacji, nie myśląc o wielkim wyniku. Kwalifikację olimpijską miał w kieszeni, przeszedł przez ciężkie przygotowania, znajdował się jeszcze w trakcie trochę bardziej intensywnego treningu, szczyt formy jeszcze przed nim. Na koronnym dystansie 100 m motylkiem uzyskał swój najlepszy wynik od pięciu lat (51,22).
Do rekordu życiowego z mistrzostw świata w Szanghaju zabrakło tylko 0,07 sekundy. W finale wyprzedził go tylko fenomenalny Węgier Laszlo Cseh (50,86). – Nigdy w tym momencie przygotowań nie pływałem tak szybko – powtarzał w wywiadach zaskoczony Czerniak. – Ten wynik, ten medal dobrze rokuje przed Rio – mówi „Rz" odkrywca talentu 26-letniego pływaka Ryszard Kowalczyk.