W interesie państwa

O ponad połowę zmalał ruch na granicy rosyjsko – polskiej od czasu zawieszenia tzw. małego ruchu granicznego – wynika z danych Straży Granicznej.

Publikacja: 10.10.2016 22:00

Traci na tym pomorski biznes, oddalają się też plany na współpracę transgraniczną.

Według danych Warmińsko – Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej, ruch na granicy z Rosją w lipcu, a więc pierwszym miesiącu obowiązywania zawieszenia umowy, zmalał o ponad połowę w stosunku do roku ubiegłego. W lipcu 2015 granicę w obu kierunkach przekroczyło 603 tys. osób, w tym roku - 251 tys. Porównanie sierpnia wypada podobnie: 556 tys. w 2015 i 255 tys. w 2016. Wrzesień tego roku zamknął się liczbą 253 tys. (wobec 357 tys. w 2015). Rosjanie mniej jeżdżą, ale co ciekawe, to Polacy bardziej odpowiadają za spadek ruchu. W rekordowym lipcu 2015 roku do obwodu wyjechało 303 tys. Polaków. W tym roku – zaledwie 52 tys.

Wraz ze spadkiem ruchu traci biznes. Polacy chętnie jeździli do Rosji po paliwo. Z kolei Rosjanie korzystali z naszych usług – głównie medycznych, związanych z urodą, robili masowe zakupy, serwisowali samochody, wynajmowali hotele i korzystali z restauracji.

Roman Gaik cztery lata temu postawił w miejscowości Jantar na Mierzei Wiślanej nowoczesny szpital rehabiltacyjny. Pojemność – 300 łóżek.

– Dużo jeździliśmy do Kaliningradu, byliśmy dwa razy w roku na targach, sporo inwestowaliśmy tam w promocję – opowiada. Dzięki temu do Jantaru przyjeżdżało od kilkunastu do kilkudziesięciu pacjentów miesięcznie. Na zabiegi urologiczne, ortopedyczne, często na pobyty dwutygodniowe.

- No i ucięło się. Po prostu urwało. Teraz nie ma ani jednego – opowiada. – Poniosłem straty. Cztery lata promowaliśmy region. Robiliśmy programy, filmy. Nie będę już inwestować w tamten kierunek, bo nie chcę ryzykować. Przy obecnej władzy nie wiadomo, co będzie, sytuacja jest niestabilna – ocenia Gaik, który jednocześnie szefuje Lokalnej Organizacji Turystycznej w Stegnie, obejmującej Mierzeję Wiślaną.

– Zawieszenie ruchu odczuli wszyscy właściciele hoteli. W 2015 roku ok. 10 proc. turystów było z Obwodu Kaliningradzkiego. W tym roku nie widać było żadnego samochodu.

Nie wiadomo jak długo potrwa taka sytuacja. Zawieszenie ruchu z Rosją, ale i Ukrainą, miało miejsce 4 lipca, a podyktowane było szczytem NATO i Światowymi Dniami Młodzieży. Mały ruch z Ukrainą został odblokowany już na początku sierpnia. Z Rosją – nie. Oficjalny powód: względy bezpieczeństwa.

Pod koniec sierpnia na specjalnie zwołanej konferencji prasowej przedstawiciele resortów spraw wewnętrznych i finansów wskazywali na korzyści wynikające z zawieszenia ruchu. Zdaniem Jakuba Skiby, wiceszefa MSWiA, Polacy kupowali w Kaliningradzie głównie produkty akcyzowe. Przez to, że nie robili tych zakupów w Polsce, skarb państwa miał stracić w pierwszym kwartale 2016 roku blisko 74 mln zł. Z kolei Rosjanie mieli kupować w Polsce głównie towary nieakcyzowe, co też było ze stratą dla skarbu państwa.

– Faktycznie, jest większa ściągalność VAT-u niż była wcześniej. Za towary zakupione w Polsce przez Rosjan rząd nie musi im oddawać tego podatku. Z kolei my kupujemy towary akcyzowe, takie jak paliwo, już teraz w Polsce – komentuje Tomasz Limon, członek zarządu Pracodawców Pomorza, największego samorządu gospodarczego w Pomorskiem.

– Z punktu widzenia przedsiębiorców i obywateli lepiej jednak by było, gdyby ten ruch dalej funkcjonował, bo wtedy Rosjanie korzystaliby z naszych usług. Punkt widzenia rządu jest nieco innny. Mamy więc rozbieżność interesów – państwa, a przedsiębiorców i obywateli – dodaje Limon.

Traci na tym pomorski biznes, oddalają się też plany na współpracę transgraniczną.

Według danych Warmińsko – Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej, ruch na granicy z Rosją w lipcu, a więc pierwszym miesiącu obowiązywania zawieszenia umowy, zmalał o ponad połowę w stosunku do roku ubiegłego. W lipcu 2015 granicę w obu kierunkach przekroczyło 603 tys. osób, w tym roku - 251 tys. Porównanie sierpnia wypada podobnie: 556 tys. w 2015 i 255 tys. w 2016. Wrzesień tego roku zamknął się liczbą 253 tys. (wobec 357 tys. w 2015). Rosjanie mniej jeżdżą, ale co ciekawe, to Polacy bardziej odpowiadają za spadek ruchu. W rekordowym lipcu 2015 roku do obwodu wyjechało 303 tys. Polaków. W tym roku – zaledwie 52 tys.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę