Mam ją także, gdy dane jest mi odwiedzić kraje położone na zachód od Wisły. Na pierwszy rzut oka widać, jak bardzo w Polsce poprawiły się drogi i chodniki, a także, że jest czyściej i schludniej.
Włodarze miast zaczynają rozumieć, że ich rozwój zależy już nie tylko od zapewnienia miejsc pracy, ale także od jakości życia. A ta zaczyna się od komfortu miejsca, w którym żyją mieszkańcy i ich dojazdu do pracy, a kończy na tym, jak spędzą swój wolny czas. Dlatego mamy wysyp ścieżek rowerowych, siłowni w parkach czy letnich plaż nawet tam, gdzie nie ma dostępu do morza. Miasta inwestują w hale widowiskowe, jak ta Gliwicach, która ma ruszyć na początku 2017 r. Przybywa też basenów. Przykładem mogą być trzy kryte, które w ciągu najbliższych dwóch lat powstaną w Katowicach. Rosnąca liczba basenów sportowych świadczy o tym, że samorządy zaczynają wyciągać wnioski po fali boomu na drogie w utrzymaniu aquaparki.