Mowa o 10. Brygadzie Lotnictwa Bojowego USA, która stanowi powietrzną osłonę dla brygady pancernej rozlokowanej już w okolicach Żagania. Przylot kolejnej grupy wojsk amerykańskich związany jest z wzmocnieniem wschodniej flanki NATO, co zostało ustalone w czasie ubiegłorocznego szczytu sojuszu w Warszawie. To odpowiedź NATO na agresję Rosji na Ukrainie i wzrost agresywnych działań tego kraju w rejonie Morza Bałtyckiego.
Amerykańskie siły wybrały na swoją bazę lotnisko wojskowe w Powidzu (powiat słupecki, ok. 35 km na południowy wschód od Gniezna) nie przez przypadek. Jest to bowiem obecnie jedna z najnowocześniejszych baz lotnictwa transportowego w naszej części Europy.
W lutym rozpocznie się przebazowanie z Fort Drum w stanie Nowy Jork żołnierzy amerykańskich. Do Powidza zostanie przywiezionych ok. 10 ciężkich dwuwirnikowych śmigłowców transportowych Chinook oraz 50 śmigłowców Black Hawk (różnych typów). Do brygady dołączy batalion z Fort Bliss z południowego zachodu USA, z ok. 400 ludźmi i 24 śmigłowcami uderzeniowymi AH-64 Apache.
Jednostka ta w przeszłości brała udział m.in. w pierwszej i drugiej wojnie irackiej (1990 i 2003) oraz w 1997 r. w misji w Bośni i Hercegowinie, wiele lat stacjonowała w Niemczech.
Pierwsze apache wyruszyły już drogą morską (przez port w Zatoce Meksykańskiej) do Europy. Do Powidza przerzuceni zostali zaś już pierwsi żołnierze amerykańscy.