Przed największym wyzwaniem stoją dzisiaj władze samorządowe. Gdy skala nawałnicy, a zwłaszcza liczba ofiar trafiła do mediów, od razu zrobił się z niej problem ogólnopolski. Jednak to lokalne struktury będą musiały się uporać z usuwaniem skutków. Na początku skala pomocy robiła wrażenie, jednak gdy samorządowcy poprosili, aby wolontariusze już nie przyjeżdżali, wszystko wróciło do normy. Okazało się, że wiele osób potraktowało wyjazd w zniszczone rejony jako pretekst do dowartościowania się, zrobienia sobie atrakcyjnych zdjęć. Z pomocą nie miało to nic wspólnego, a wręcz przeszkadzało faktycznie zaangażowanym w usuwanie zniszczeń.