Rz: Blue Media niedawno osiągnęło pełnoletniość, jednak początki firmy nie były związane z rynkiem płatności internetowych, na których dziś się koncentrujecie?
Sebastian Ptak: Zupełnie nie, choć od razu skupialiśmy się na internecie. Naszym pierwszym projektem – zrealizowanym z Wirtualną Polską – był poradnik, jak korzystać z tego medium. Wydany został w formie płyty CD i z rozrzewnieniem dzisiaj czytam, jakie miał wówczas wymagania sprzętowe. Dzisiaj chyba lodówki mają lepsze procesory niż miały komputery osobiste.
Wiele osób grupę Blue Media kojarzy z finansowym serwisem społecznościowym Kokos.pl. Jak wygląda jego znaczenie w obrotach firmy?
Tak to czasami bywa, że operacja w sumie nie najważniejsza jest najbardziej znana. Tak właśnie jest z Kokosem – oczywiście przez serwis w sumie zostały udzielone pożyczki społecznościowe za ponad 150 mln zł, i nadal widzimy w nim duży potencjał rozwoju. Kojarzeni jesteśmy także z doładowań do telefonów komórkowych, jakie można załatwiać przez internet, a nie tylko kupować w sklepie zdrapki. To sektor usług od dawna obecny w naszym biznesie i wciąż bardzo znaczący, obsługujemy ponad 2,5 mln takich transakcji miesięcznie. Wielu konsumentów korzysta z naszym usług nawet nie zdając sobie z tego sprawy, np. gdy wysyła przelew ekspresowy ze swojego konta do innego banku. Dziennie obsługujemy ok. 500 tys. osób, a rocznie przechodzi przez nasze systemy 9 mld zł. Mamy status krajowej instytucji płatniczej, nadzorowanej przez Komisję Nadzoru Finansowego i także zgodę Narodowego Banku Polskiego na prowadzenie Systemu Płatności BlueCash, dzięki któremu możliwe są przelewy natychmiastowe. Obejmuje ponad 90 banków i obsługuje ponad 150 tys. przelewów miesięcznie.
E-handel to priorytet firmy?