Przyjazd do Lublina izraelskiego zespołu założonego przez Ohada Naharina, zwanego Mr Gaga, jednego z najważniejszych obecnie teatrów tańca na świecie, to prawdziwa sensacja.
Biografia Naharina sprzęgnięta jest z burzliwą historią Izraela. Jak wielu obywateli powojennego państwa żydowskiego, którzy wyemigrowali do Palestyny bądź przeżyli Holokaust, dojrzewał w kibucu. Zawsze uwielbiał taniec, ale życiowego wyboru dokonał dopiero podczas wojny Yom Kippur w 1973 roku. Był wtedy członkiem zespołu artystycznego umilającego żołnierzom wolne chwile między zajęciami frontowymi.
Gdy był już cywilem, pojechał do Nowego Jorku na zaproszenie legendarnej Marthy Graham. Z dzisiejszej perspektywy można powiedzieć, że jego silna indywidualność nigdy nie pozwoliła mu długo wytrzymać w najsłynniejszych zespołach. Tak było również w Balecie XX Wieku Maurice'a Béjarta.
Podświadomie bądź świadomie dążył do stworzenia własnej grupy, w czym towarzyszyła mu Mari Kajiwara, Amerykanka o azjatyckich korzeniach, gwiazda innego znakomitego zespołu – Alvin Ailey Dance Company. Kiedy w 1990 roku Naharin objął dyrekcję Batsheva Dance Company, Mari pojechała z nim do Izraela, żeby zacząć wszystko od nowa.