– Minister wyraził zgodę i tym samym pula środków na gospodarkę wodno-ściekową w Podlaskiem wzrosła o 3,5 mln euro – mówi Stefan Krajewski, członek Zarządu Województwa Podlaskiego. – Samorządy czekają na takie wsparcie. Nasz region jest rolniczy i dobra jakość wody jest tu niezbędna. Wynika to ze specyfiki podlaskiego rolnictwa, skupionego na mleczarstwie. Wysoka jakość wody przekłada się istotnie na jakość mleka. Problemem były też susze, które znacznie obniżyły poziom wód gruntowych, dlatego wsparciem są objęte głównie projekty zakładające przebudowę lub budowę stacji uzdatniania oraz ujęcia wody.
Wicemarszałek podkreśla, że region nadal potrzebuje dodatkowych funduszy na gospodarkę wodno-ściekową. Program Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014–2020 jest jedynym, który umożliwia pozyskanie przez gminy dotacji na ten cel.
Wartość dofinansowania dotychczas zawartych umów będzie wynosiła ponad 67,5 mln zł. Pozwoli to na budowę 80,5 km systemów zaopatrujących w wodę, 25 km kanalizacji zbiorczej dla ścieków komunalnych, 491 przydomowych oczyszczalni ścieków, 17 nowych ujęć wody i przebudowę dziewięciu.
Na liście 11 samorządów, które skorzystają z pozyskanych dodatkowo środków, jest gmina Gródek, która otrzyma niespełna 2 mln zł, m.in. na budowę ujęcia wody, rozbudowę stacji uzdatniania wody oraz rozbudowę systemu wodociągów. – Wniosek o to dofinansowanie był od początku dla nas bardzo ważny i tym większe było nasze rozczarowanie, gdy w pierwszej puli zabrakło dla nas środków. Woda jest tematem niezwykle ważnym dla naszych mieszkańców. Istniejąca infrastruktura wymaga zarówno modernizacji, jak i rozbudowy. Pozyskane dofinansowanie to inwestycja w naszą bezpieczną przyszłość – wyjaśnia wójt Wiesław Kulesza, który nie ukrywa, że to przedsięwzięcie ma wyższy priorytet niż modernizacja dróg. – Bez wsparcia zewnętrznego taka inwestycja byłaby znacznie trudniejsza, przede wszystkim rozłożona w czasie. Gminy dysponują zbyt małym budżetem, by być w stanie samodzielnie realizować takie zadania. Udało nam się pozyskać ok. 2 mln zł, drugie tyle musimy wyłożyć ze środków własnych lub zaciągnąć kredyt – wyjaśnia wójt Gródka.