Okres pomiędzy świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem należy do najważniejszych w kalendarzu branży hotelarskiej. Przygotowywane są specjalne pakiety i oferty.
– Jeśli są wolne miejsca, to pojedyncze, i na ogół dlatego, że ktoś zrezygnował. Właściciele hoteli, pensjonatów i kwater prywatnych niechętne sprzedają pobyty krótsze niż trzy–cztery dni, choć całkiem spora grupa turystów zainteresowana jest pojedynczym noclegiem. Szansy na taką opcję w tym okresie nie ma w ogóle – zauważa Katarzyna Swęda z Informacji Turystycznej w Wiśle.
Znaczenie ma także czas rezerwacji. To najbardziej oblegany termin w roku. – Część zadowolonych gości już w styczniu rezerwuje kolejny pobyt. Najczęściej jednak oferty sylwestrowe sprzedają się z półrocznym wyprzedzeniem – przyznaje Aneta Legierska z Informacji Turystycznej w Istebnej.
– W Kamratowie i Kamratówce ostatnie miejsca sprzedały się już z końcem października. W naszych obiektach pierwszeństwo mają rezerwacje tygodniowe na cały okres między świętami i sylwestrem. Są to typowe pobyty dla rodzin z dziećmi, które cenią sobie spokój i swobodę, są to także pobyty narciarskie – mówi Joanna Szymczak z Wisły.