W przedostatni weekend kwietnia w Gorzowie przeprowadzono pierwsze opryski. – Jeśli zajdzie potrzeba, będziemy powtarzać operację – zapowiada Ryszard Stefaniak, kierownik referatu zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta Gorzowa.
Urzędnicy monitorowali rozwój populacji meszki i komara w rzekach Srebrnej i Kłodawce od 26 marca, aby określić optymalny termin oprysków. Gorzów w budżecie przeznaczył na ten cel 10 tys. zł. – Kwota ta pozwoliła na przeprowadzenie oprysków oraz monitoring – mówi Ewa Sadowska-Cieślak z gorzowskiego ratusza.
W ubiegłym roku na opryski miasto przeznaczyło podobne środki, które jesienią zostały zwiększone, a opryski wykonano powtórnie.
Na dwie raty
Także w Zielonej Górze już rozpoczęły się opryski na obszarze ok. 80 ha. Głównie przeciwko kleszczom. – Prowadzi je miejska spółka, która wynajmuje wyspecjalizowaną firmę. – Opryski rozpoczęły się w pierwszych dniach kwietnia i potrwają do końca miesiąca – zapowiada Monika Zapotoczna z Urzędu Miasta w Zielonej Górze.
Kolejna fala planowana jest na koniec sierpnia i września. – Stosowane przez nas środki działają obecnie głównie na kleszcze, ale również na komary i meszki – tłumaczy urzędniczka.