W 2015 roku stołeczna straż miejska ujawniła 350 przypadków niestosowania się do przepisów ruchu drogowego przez osoby posiadające immunitet dyplomatyczny.
Największymi piratami drogowymi okazali się rosyjscy dyplomaci, którzy 36 razy zostali namierzeni przez fotoradary lub złapani przez strażników na łamaniu przepisów. Aż 28 razy stało się to w przypadku przekroczenia prędkości. Przedstawiciele dyplomatyczni z Rosji sześciokrotnie wjechali także na skrzyżowanie na czerwonym świetle i dwa razy zostali przyłapani przez mundurowych na nieprawidłowym parkowaniu.
Na drugim miejscu, z wynikiem 28 wykroczeń, uplasowali się dyplomaci z USA, którzy 22 razy zostali zarejestrowani przez fotoradar za przekroczenie dozwolonej prędkości. Zaledwie o dwa wykroczenia mniej odnotowano w przypadku dyplomatów z Arabii Saudyjskiej. Tuż za nimi znaleźli się przedstawiciele z Libii (25 wykroczeń) i Ukrainy (23).
Najbardziej zdyscyplinowanymi kierowcami okazali się zaś przedstawiciele kilkunastu ambasad, wśród nich m.in.: Czarnogóry, Gruzji, Portugalii, Albanii, Australii, Algierii, Irlandii, Finlandii. Kierowcy tych placówek nie zostali złapani na złamaniu przepisów ani razu.
Wśród osób objętych immunitetem krajowym najbardziej niezdyscyplinowanymi okazali się sędziowie – strażnicy odnotowali łącznie 84 przypadki wykroczeń spowodowanych przez te osoby (na 126 wszystkich przypadków). Posłowie i senatorowie wpadli w oko fotoradaru straży miejskiej zaledwie 11 razy, a prokuratorzy 31 razy.