– Nie ma w Polsce drugiego regionu tak bogatego w doskonałe produkty spożywcze, jak Podlasie – mówi Arleta Żynel, szefowa kuchni, była właścicielka białostockich restauracji Arsenał i Mistrz i Małgorzata. – Wśród kulinarnych skarbów warto wymienić chociażby kindziuk i kumpiak podlaski, wytwarzany przez Łukasza Ancypo z Sokółki, wyroby mleczarskie Mlekovity, świeże ziała, oleje, ogórki czy ryby – dodaje.
O bogactwie kulinarnym Podlasia świadczy też rosnąca liczba specjałów na Liście Produktów Tradycyjnych (LPT) prowadzonej przez Ministerstwo Rolnictwa. W połowie września województwo Podlaskie miało ich na swoim koncie ponad 60. – W tym roku na LPT wpisane zostały nalewka żenicha i hajnowski marcinek – informuje Jakub Gąsowski, kierownik Referatu Promocji w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego. – Na wpis oczekuje augustowska jagodzianka, a kilku kolejnych producentów zadeklarowało chęć rejestracji swoich wyrobów.
Produkty podlaskie zdobyły również oznaczenia unijne. Są nimi pierekaczewnik, ser koryciński swojski, miód kurpiowski (rejestracja wspólnie z Mazowszem) oraz miód z Sejneńszczyzny (z Litwą).
Kandydatów do unijnego rejestru Podlaskiemu nie brakuje. - O tym, że nasz region obfituje w mnogość produktów kulinarnych świadczy ogromne zainteresowanie producentów udziałem w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo. Corocznie prezentowanych jest tam około 100 produktów – zaznacza Jakub Gąsowski.
Aby wypromować lokalne specjały nie tylko na Podlasiu, ale także w pozostałych regionach Polski i sprawić, że w swojej kuchni wykorzystywać będą je profesjonalni kucharze, Arleta Żynel wraz Piotrem Zubryckim założyła fundację Podlaska Akademia Kulinarna. Oboje pochodzą z Białegostoku i połączyła ich pasja do gotowania i Podlasia.