Przyszłość starych lotnisk

Niewykorzystywane dziś lądowiska wojskowe mogą się przydać przedsiębiorcom. Zależy to od lokalizacji i infrastruktury.

Publikacja: 09.11.2016 21:00

Niektóre stare lotniska wojskowe po niedrogich remontach, można wykorzystać dla ruchu małych samolot

Niektóre stare lotniska wojskowe po niedrogich remontach, można wykorzystać dla ruchu małych samolotów klasy biznesowej.

Foto: 123RF

Na Pomorzu Zachodnim jest około 20 obiektów związanych kiedyś z lotnictwem wojskowym. Część jest w rękach prywatnych, trzy wykorzystywane są przez armię, dwa przez lotnictwo cywilne, na jednym znajduje się strefa przemysłowa, niektóre użytkuje się w celach sportowych, ale sporo niszczeje.

Dobry przykład wykorzystania dawnego terenu lotniska na Pomorzu Zachodnim dla potrzeb biznesu to Park Przemysłowy Nowoczesnych Technologii w Stargardzie. Atrakcyjne dla działalności gospodarczej mogą być też teren dawnego lotniska wojsk radzieckich w Chojnie.

– Byłe lotniska wojskowe leżą w niedogodnych lokalizacjach, oddalonych od aglomeracji, bo taka była potrzeba wojskowych w Układzie Warszawskim. Stąd wątpliwa jest opłacalność ich ekonomicznego wykorzystania w pierwotnym celu. Sądzę, że wiele podzieli los obiektu w Legnicy, słowem, zostaną zaorane – mówi Grzegorz Sobczak, redaktor naczelny „Skrzydlatej Polski".

Z uwagi na swoją pierwotną funkcję lotniska w województwie zachodniopomorskim posiadają z reguły uzbrojone tereny oraz doprowadzone media. Przy niewielkich nakładach inwestycyjnych takie obiekty można w bardzo krótkim okresie przygotować dla potrzeb biznesu.

A jak jest z przywróceniem właściwych pasom startowym funkcji? – Lotniska w województwie zachodniopomorskim da się wykorzystać, trzeba tylko zmienić ich status, by uniknąć podatku od nieruchomości bądź ograniczyć sam podatek. Nic nie wskazuje na to, by się tak stało, myśli się w perspektywie jednej kadencji, a te obiekty i nieruchomości mogą być potrzebne za 20 – 50 lat – mówi Piotr Niewiarowski, prezes zarządu Projekt Plus Sp. z o.o., spółki zajmującej się usługami dla lotnisk ruchu w kategorii „general aviation", zarządzającej na prywatne zlecenie spółki Baltic Center Polska lotniskiem w Kołobrzegu – Bagiczu.

Tymczasem Urząd Lotnictwa Cywilnego poinformował, że na terenie województwa zachodniopomorskiego planowane jest założenie dwóch lotnisk na byłych lotniskach wojskowych, w Czaplinku – Broczynie, gdzie wnioskodawcą jest Lotnicza Amatorska Federacja Rzeczpospolitej Polskiej z Bornego Sulinowa, oraz w Koszalinie dla bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Uzyskano już zezwolenia Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego na założenie lotnisk.

Ekonomiści są zgodni, że zanim zaczniemy dokonywać reaktywacji jakiegokolwiek lotniska w województwie zachodniopomorskim, musimy zbadać popyt. Trudno jest podejmować decyzje ze względu na zjawisko tzw. „białych słoni", czyli drogich i widowiskowych, a nikomu niepotrzebnych inwestycji. Te kraje, które miały łatwość dostępu do środków finansowych, bardzo się na tym zawiodły. W Hiszpanii jest kilkadziesiąt lotnisk nieprzynoszących pożytku, nawet takie, na których nie odbył się żaden lot. Analogiczny problem dotyczy kilku obiektów w Niemczech.

Na Pomorzu Zachodnim jest około 20 obiektów związanych kiedyś z lotnictwem wojskowym. Część jest w rękach prywatnych, trzy wykorzystywane są przez armię, dwa przez lotnictwo cywilne, na jednym znajduje się strefa przemysłowa, niektóre użytkuje się w celach sportowych, ale sporo niszczeje.

Dobry przykład wykorzystania dawnego terenu lotniska na Pomorzu Zachodnim dla potrzeb biznesu to Park Przemysłowy Nowoczesnych Technologii w Stargardzie. Atrakcyjne dla działalności gospodarczej mogą być też teren dawnego lotniska wojsk radzieckich w Chojnie.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break