Murapol należy do liderów branży deweloperskej w Polsce. Jak firmie z Bielska-Białej udaje się utrzymać dobre wyniki przy tak dużej konkurencji na rynku?
Michał Sapota: Nasz sukces jest efektem kompilacji kilku czynników, wśród nich wdrożonego modelu biznesowego, przyjętej strategii rozwoju oraz zespołu wysokiej klasy specjalistów i wizjonerów, którzy posiadają jasno sprecyzowany pomysł na biznes ale i bacznie obserwują zmieniające się otoczenie.
To właśnie ten ostatni czynnik był naszym sprzymierzeńcem w czasie najbardziej intensywnego rozwoju działalności na krajowym rynku mieszkaniowym. Korzystna sytuacja na rynku pozwoliła nam, po ugruntowaniu pozycji w rodzimym Bielsku-Białej, rozpoczynając od Krakowa, wejść z ofertą mieszkaniową do kolejnych miast.
Podkreśla pan, że inne są potrzeby mieszkaniowe w Katowicach, inne w Warszawie, a jeszcze inne w Toruniu czy maleńkim Siewierzu. Czy w dobrym rozeznaniu rynku pomaga panu wykształcenie pedagogiczne?
Wykształcenie nie ma tutaj znaczenia. No może przydaje się podczas diagnozowania jakiego rodzaju kompetencji oraz osobowości potrzebujemy w zespole. Nasza obecność w 12 miastach w Polsce, bardzo zróżnicowanych pod względem profilu klienta oraz uwarunkowań rynkowych, to efekt prężnie działającego w naszych strukturach zespołu analityków, którzy dostarczają nam informacji o potrzebach danego rynku mieszkaniowego, tendencjach panujących na nim, poziomie konkurencji oraz możliwej do uzyskania stopie zwrotu z inwestycji. Dlatego w naszej grupie nie ma mowy o przypadkowości decyzji inwestycyjnej.