Przepłacone autostrady

Kwestia odpłatności za jazdę po autostradach zawsze była w Polsce tematem drażliwym. Trudno się dziwić: jeszcze nie tak dawno szybkich dróg mieliśmy tyle, co kot napłakał, a na tych nielicznych trzeba było płacić.

Aktualizacja: 08.02.2017 16:09 Publikacja: 07.02.2017 20:00

Adam Woźniak

Adam Woźniak

Foto: Fotorzepa / Waniek Ryszard

Co prawda teraz sytuacja się zmieniła: dróg ekspresowych i autostrad przybyło, a przeszło trzy tysiące kilometrów w porównaniu ze skromnymi początkami poprzedniej dekady może być traktowane jako wynik całkiem niezły.

W dodatku na znacznej części nowych tras opłat jeszcze nie ma: za darmo jedziemy autostradą A4 od Krakowa do wschodniej granicy, gratisowy jest odcinek A1 od Pyrzowic w stronę granicy z Czechami, nie płaci się na kawałku A2 od Warszawy do Strykowa pod Łodzią i na nowym fragmencie A1 od Strykowa do Tuszyna. W dodatku wszystko wskazuje, że na tych odcinkach nie będziemy sięgać do portfela jeszcze do jesieni 2018 roku, gdy zostanie wprowadzony elektroniczny pobór opłat.

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Regiony
Katowice stawiają na miejską infrastrukturę rowerową
Regiony
Dolny Śląsk konsekwentnie wspiera Ukrainę
Regiony
Tak Warszawa podniosła się z ruin
Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach