Na dobre rozpoczął się sezon turystyczny na Podlasiu. Malowniczy region, którego atutem są wciąż nieskażona cywilizacją przyroda, urokliwe puszcze, jeziora i mające niepowtarzalny klimat miasteczka i zabytki, co roku przyciąga więcej gości. Od maja częściej tu zaglądają, by spędzić krótki urlop czy chociażby weekend.
– Już obserwujemy większy ruch, przyjeżdżają także goście z zagranicy, z Niemiec czy Francji. Zwłaszcza dużo widać rowerzystów – zauważa Elżbieta Niedziejko z Centrum Informacji Turystycznej w Suwałkach.
Nic dziwnego, przez województwo wiedzie szlak Green Velo, i to jego najdłuższy, blisko 600-km, odcinek. Wiosną, gdy przyroda rozkwita, wrażenia są niezapomniane. Na jego trasie warto zatrzymać się i zwiedzić chociażby Tykocin z zabytkowym kościołem i zamkiem.
Większy ruch zauważają firmy organizujące spływy kajakowe rzekami i jeziorami. Na przykład z Suwalszczyzny, gdzie do wyboru jest pięć głównych tras kajakowych: Czarną Hańczą, Rospudą, Marychą i Szeszupą oraz Kanałem Augustowskim – wybudowanym w XIX wieku i zaliczanym do światowych zabytków myśli technicznej. Ponieważ teraz w Grodnie i w strefie Kanału Augustowskiego turyści mogą przebywać bez wiz (wystarczy dokument przejazdowy), można przepłynąć kanałem na Białoruś.
Na fanów aktywnego wypoczynku czeka WOSiR Szelment, który zamknął zimowy sezon i zachęca do wiosennych atrakcji.