- My cały czas funkcjonujemy w sytuacji, że nie wiemy na czym stoimy i co nas czeka. Jeżeli w ciągu roku wchodzą kwestie podwyżek np. dla nauczycieli czy dla sfery budżetowej, a my nie mamy na to w budżecie, to jest pytanie skąd mamy na to wziąć pieniądze? – mówił Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa, w rozmowie z własną telewizją.
Kraków: Rosną dochody miasta, ale wydatki rosną szybciej
Projekt budżetu Krakowa na 2024 rok zakłada, że dochody miasta ogółem sięgną prawie 8 mld zł, co oznacza ich wzrost o 16,5 proc. w porównaniu z planem przyjętym na rok 2023. Wtedy w projekcie kwotą wyjściową było 6 mld 800 mln zł. Dochody własne gminy to 3 mld 047 mln zł, udział w podatkach PIT i CIT -2 mld 951 mln zł, subwencje i dotacje z budżetu państwa - 1 mld 960 mln zł oraz środki ze źródeł zagranicznych - 35 mln zł.
Wydatki ogółem w 2024 roku zaplanowano na poziomie 8 mld 558 mln zł. W przyszłorocznej strukturze wydatków bieżących największy udział będzie miała, niezmiennie, edukacja i wychowanie (31,8 proc.), a kolejne miejsca zajmą: transport i łączność (15,8 proc.), gospodarka komunalna i ochrona środowiska (9,6 proc.) oraz pomoc społeczna (6,3 proc.). Jak podkreślają urzędnicy jest to kwota o 6,7 proc. wyższa od przyjętej na rok 2023, kiedy zaplanowano wydatki na poziomie 8 mld 022 mln zł. Wysokie ceny energii, inflacja i presja płacowa wpływają na wzrost wydatków bieżących – na utrzymanie wszelkiego typu infrastruktury i usług dla mieszkańców miasto planuje przeznaczyć około 7,5 mld zł.
"Inwestycje wpisane do projektu budżetu opiewają na kwotę prawie 1 mld zł, ale miasto jest gotowe przystąpić do realizacji kolejnych zadań po odblokowaniu Krajowego Planu Odbudowy" – zapewnia krakowski ratusz. A to oznacza większe zadłużenie
Budżet na 2024 rok: Rośnie zadłużenie Krakowa
Jak wyliczył portal Interia.pl na koniec tego roku może wynosić 6 mld zł. To koszt budowy trzech Stadionów Narodowych.