Powołania specjalnego komitetu monitorującego podział środków z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych (RFIL) – chcą samorządowcy z Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
Domagają się też przejrzystych i jasnych zasad podziału pieniędzy, tak jak przy pierwszej transzy, kiedy o ich przyznaniu decydowały dane finansowe.
Samorządowcy podkreślają, że „rząd dzieli środki publiczne, a więc nie rządowe czy samorządowe, ale pieniądze, które wpływają z podatków mieszkańców całego kraju”.
– My jako strona samorządowa wolelibyśmy, by te środki zgodnie z zasadą pomocniczości były ujęte w podatku PIT. Z wielką dezaprobatą stwierdzamy, że środki z drugiej transzy, czyli 6 mld zł z Funduszu Covidowego były przekazane bez jakichkolwiek zasad transparentności – według uznania politycznego – mówił Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, członek Zarządu ZMP.
Cztery województwa bez wsparcia
Z 16 województw (w połowie rządzi PiS, w połowie opozycja) aż 89 proc. środków trafiło do ośmiu regionów współrządzonych przez Prawo i Sprawiedliwość, a 11 proc. – do pozostałych, przy czym cztery województwa wcale nie otrzymały wsparcia.
– Podział pieniędzy karze więc mieszkańców tych samorządów, którzy „źle wybrali” swoje władze – uważają samorządowcy z Komisji Wspólnej.
CZYTAJ TAKŻE: Trzeba stworzyć fundusz inwestycji lokalnych
Już zapowiedzieli też, że będą domagać się w trybie dostępu do informacji publicznej opublikowania wszystkich list wniosków zgłoszonych do dofinansowania z RFIL z drugiego naboru wraz z ich punktacją.
Zaznaczyli, że do tej pory nie było takich problemów czy to przy podziale środków unijnych, czy rządowych, bo były jasne zasady i kryteria ich podziału, nad czym czuwały właśnie komitety monitorujące.
Przekonywali, że komitet monitorujący RFIL byłby też swego rodzaju ciałem doradczym dla premiera przy podziale środków, bo w myśl przepisów bowiem premier ma prawo ostatecznie zdecydować, kto otrzyma dofinansowanie.
Samorządowcy z Komisji Wspólnej przyznają, że nie udało się dojść w tej sprawie do porozumienia, gdyż zarówno współprzewodniczący Komisji ze strony rządowej, Paweł Szefernaker, jak i wiceminister funduszy i polityki regionalnej, Waldemar Buda, przekonywali, że nie wszyscy, którzy zgłosili poprawne wnioski, mogli otrzymać dofinansowanie – gdyż zgłoszono dziesięciokrotnie większe zapotrzebowanie niż wynosiła pula środków.
Rażące naruszenie
Wiceminister Szefernaker zaznaczył, że prace dotyczące finansowania z RFIL może podjąć Zespół ds. Systemu Finansów Publicznych.
Do podziału środków z RFIL odniósł się też Zarząd Związku Miast Polskich.
Uważa on, że „rozdział tych środków nastąpił z rażącym naruszeniem określonych w ustawie o finansach publicznych zasad jawności i przejrzystości tych finansów oraz równoprawności podmiotów ubiegających się o dotacje”.
CZYTAJ TAKŻE: Fundusz Inwestycji Samorządowych: kto zyska, a kto straci?
– Wstępne dane z przeglądu opublikowanych list przyznanych dotacji przyznanych wskazują, że otrzymały je tylko 103 miasta spośród 333 miast członkowskich Związku, a także znaczna mniejszość spośród 944 miast polskich – podaje ZMP.
Związek podkreśla, że tymczasem z danych resortu finansów po trzech kwartałach wynika, że największy spadek nadwyżki operacyjnej (tzn. zdolności rozwojowych) wystąpił w miastach na prawach powiatu i w gminach miejskich.
– Wiemy, że nasze miasta członkowskie zgłosiły wiele wniosków, co najmniej tak samo ważnych dla społeczności lokalnych jak te, które są na listach, ale nie wiemy, dlaczego je odrzucono – napisali w stanowisku samorządowcy z ZMP.
W styczniu odbędzie się specjalne posiedzenie KWRiST w sprawach dotyczących środków unijnych w nowej perspektywie finansowej 2021-2027. Do podziału jest olbrzymia kwota 770 mld zł. Jak wyjaśniał wiceminister Waldemar Buda, 29 grudnia rozpoczną się konsultacje Umowy Partnerstwa, która określa kierunki interwencji.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.