Po drugie, cieszy nas to, że już od dłuższego czasu stajemy się hubem produkcji komponentów dla sektora zielonej energetyki, głównie wiatrowej. Wspomniana inwestycja duńskiego giganta Vestas jest kolejnym potwierdzeniem, że mamy w regionie, w szczególności w delcie Odry, od Szczecina po Świnoujście, gigantyczny potencjał do produkcji elementów farm wiatrowych. Firma wybuduje w okolicach Szczecina najnowocześniejszy i największy zakład produkujący turbiny. Vestas odkupił także pozostałości po położonej na nabrzeżach szczecińskich firmie ST3 Offshore, która budowała gigantyczne stalowe konstrukcje fundamentowe dla wież stawianych na morzu. Bardzo łatwo będzie tam odtworzyć działalność produkcyjną. W regionie działa także firma LM Wind Power, która produkuje łopaty do turbin wiatrowych. Jest duńska firma KK-Electronic, globalny lider w produkcji szaf sterowniczych do tych instalacji. Pojawiają się też firmy polskie, które są pod- dostawcami dla tego sektora.
Co warte podkreślenia, na całym Pomorzu Zachodnim mamy gigantyczny potencjał również do tego, żeby elektrownie wiatrowe obsługiwać, instalować i serwisować. A także żeby stworzyć port instalacyjny do budowy morskich farm wiatrowych, które będą powstawać na Bałtyku, ale i na Morzu Północnym. Ten potencjał staramy się przekuwać w dobre miejsca pracy, w rozwój ekonomiczny naszego województwa.
Decyzja w sprawie portu instalacyjnego już zapadła.
Jego lokalizacja została wyznaczona w Świnoujściu. Orlen kupił tereny po byłej stoczni remontowej i tam zamierza zrealizować tę inwestycję. Firma ma koncesję na budowę morskiej farmy wiatrowej. Pierwszy element to budowa wiatraków. Drugim jest ich serwisowanie. Pamiętajmy, że te instalacje wymagają bieżącego serwisu, przeglądów, napraw. To szansa dla takich portów jak Darłowo, Kołobrzeg czy właśnie Świnoujście, skąd można łatwo prowadzić taką działalność. Już dzisiaj chociażby Vestas czy LM mają wyspecjalizowane oddziały serwisowe, ludzie z naszego województwa latają po całym świecie i serwisują tego typu instalacje, więc to doświadczenie jest już bardzo duże.
Ten obszar jest szansą dla czterech sektorów: dla przemysłu, czyli dostawców poszczególnych części, dla szeroko pojętych usług serwisowych, dla firm budowlanych z branży przesyłowej, które mogą wykonywać przyłącza energetyczne farm wiatrowych, oraz dla naszych uczelni – chodzi zarówno o dydaktykę i szkolenie nowych kadr, jak też o badania i rozwój. Jeżeli nasz hub nadal będzie się rozwijał tak jak dotąd, to jestem pewien, że będziemy potentatem energetycznym.
Kolejny potencjalnie perspektywiczny obszar, który przesuwa się do centrum uwagi Zachodniopomorskiego, to wodór, a dokładniej zielony wodór. UE od kilku lat wskazywała to paliwo jako jeden z elementów dojścia do celu zeroemisyjności do 2050 r. Gwałtowna zmiana sytuacji na rynkach surowców energetycznych spowodowana agresją Rosji na Ukrainę spowodowała przyspieszenie unijnych działań związanych wodorem. Pomorze Zachodnie widzi tu też swoją szansę. Jak chcecie ją wykorzystać?