Materiał powstał we współpracy z Polską Organizacją Turystyczną

Igrzyska odbędą się w Krakowie i dziesięciu innych miastach Polski od 21 czerwca do 2 lipca 2023 r. Najwięcej sportów gościł będzie Kraków, tu też odbędą się ceremonie otwarcia i zamknięcia igrzysk. Sportowcy rywalizować będą także na obiektach w: Chorzowie, Krynicy-Zdroju, Zakopanem, Nowym Targu, Tarnowie, Wrocławiu, Rzeszowie, Oświęcimiu, Nowym Sączu i Krzeszowicach.

To zaledwie trzecia edycja tej europejskiej imprezy sportowej. Igrzyska nadal są więc dość młodym wydarzeniem, ale jednak przyciągną kilka tysięcy zawodników i zawodniczek oraz kibiców ponad 20 dyscyplin sportu. Jaka jest rola wielkich wydarzeń sportowych dla promocji kraju, regionu, miasta, biznesu – nad tym wciąż trwają debaty, a w Polsce właśnie się rozpędzają. Idea jest jednak taka, że wielkie wydarzenia sportowe skupiają na sobie uwagę publiczną, szum medialny i dzięki temu promują cały region. Rangę igrzysk podnosi dodatkowo fakt, że 19 spośród 21 sportów olimpijskich będzie równocześnie turniejem kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich 2024. W ramach IE odbędzie się także 12 turniejów o mistrzostwo Europy. Pierwsze igrzyska odbyły się w Baku w 2015 r., następne w Mińsku w 2019 r.

Początki marki

IE dopiero budują nie tylko swoją markę, ale i zainteresowanie ze strony kibiców, mediów i biznesu. Jest się o co starać, bo przykłady sukcesów zagranicznych zapierają dech w piersiach. Wydatki na turystykę przy okazji igrzysk azjatyckich w Dżakarcie w Indonezji w 2018 r. wyniosły… 244 mln dol. Sami organizatorzy IE aż tak pokaźnych zysków się nie spodziewają, jak sami napisali w koncepcji promocji. Ze względu na skalę zainteresowania i wielkość imprez lepszym punktem odniesienia wydają się The World Games we Wrocławiu oraz Letnia Uniwersjada w Neapolu we Włoszech, które przyniosły odpowiednio 7,1 oraz 17 mln dol. przychodów z turystyki.

Organizatorzy liczą, że kibice przyjadą na dłużej, obejrzą zawody, oklaszczą sportowców – ale potem ruszą w Małopolskę, gdzie odbędzie się większa część imprezy, a także do pozostałych miast gospodarzy, na szlaki turystyczne, sportowe, kulturalne, do muzeów, galerii, zabytków, odwiedzić setki knajp i barów na Kazimierzu czy na wrocławskim rynku, a może atrakcje turystyczne w dalej położonych regionach kraju. Choć zapewne najwięcej uwagi zbierze Kraków, gdzie odbędzie się ceremonia otwarcia i zamknięcia igrzysk.

Gdzie wysłać turystów

Na korzyść Małopolski i Krakowa przemawia również – według analizy silnych i słabych stron imprezy – że ten region ma już swoją międzynarodową renomę, a na turystów czeka nie tylko oferta kulturalna Krakowa i okolic, ale też sprawdzona już skuteczna infrastruktura turystyczna i transportowa. Do Krakowa łatwo jest dolecieć i dojechać, a miasto ma doświadczenie w organizacji międzynarodowych imprez.

Do igrzysk pozostało nieco ponad pół roku, organizatorzy wraz z Polską Organizacją Turystyczną zadają sobie więc pytanie – gdzie wysłać turystów, czym ich zadziwić i zachwycić, gdy już tu trafią.

POT w listopadzie uruchomi na narodowym portalu turystycznym Polska Travel zakładkę poświęconą turystyce aktywnej. „Z uwagi na charakter imprezy – nastawiamy się na kibiców sportowych, stąd pomysł, by zaoferować im rozrywki związane z aktywnym wypoczynkiem. Powstanie więc strona ie2023.polska.travel, gdzie znajdą się artykuły poświęcone turystyce aktywnej: turystyce rowerowej, wodnej, w tym kajakarstwu i żaglom, turystyce pieszej – wędrówkom górskim i szlakom nizinnym, po parkach narodowych. Informacje znajdą tu również zwolennicy aktywności ekstremalnych, jak motolotniarstwo, czy kolarstwo górskie. W zakładce znajdzie się również interaktywna mapa z warstwami najważniejszych szlaków turystycznych, w tym rowerowe szlaki EuroVelo i Green Velo, najważniejsze szlaki kajakowe i żeglarskie” – informuje POT.

Wszystkie te sporty, od wodnych po górskie wspinaczki, znajdą świetne warunki w Małopolsce.

Rowerem na szlak

Jakie są więc główne hity, które chcemy pokazać turystom-kibicom?

Letnie igrzyska i tak widowiskowo ukształtowany region jak Małopolska zmuszają wręcz do zwrócenia uwagi na trasy rowerowe. Jacek Tarański, prowadzący stronę i profil na FB VeloMałopolska, zapytany o najbardziej widowiskowe trasy rowerowe pod względem przyrody bez wahania wskazuje na trasę VeloDunajec, zwłaszcza na odcinku Nowy Targ – Nowy Sącz.

– Zaraz za nią jest trasa EV11 doliną Popradu z Krynicy-Zdroju do Starego Sącza. Dogania ją Szlak Wokół Tatr na całym „polskim” odcinku (gotowy już w 100 proc.), czyli tak naprawdę od Trsteny do Kacwina. A cisza, spokój i sielskie odcięcie od cywilizacji na Wiślanej Trasie Rowerowej (WTR), zwłaszcza na odcinku od Niepołomic do Szczucina – pisze Jacek Tarański.

Zapytany o ciekawe trasy po miastach zdecydowanie wskazuje na WTR na terenie Krakowa z możliwością jazdy aż do Jaśkowic/Czernichowa razem nad Kanałem Łączany (jeśli połączymy to z przejazdem pociągiem SKA, to daje nam prawie 30 km jazdy bez samochodów, po płaskim terenie i wzdłuż rzeki).

Wkrótce otworzy się też możliwość pętli po wałach wiślanych od stopnia wodnego Dąbie do mostu Wandy, co ważne, tutaj trasa również w większości prowadzi po wyasfaltowanych wałach wiślanych. Ciekawe strony miast rowerzyści zobaczą też, ruszając w trasę między Nowym i Starym Sączem po VeloDunajec.

Turystyka aktywna nie jest jednak przeznaczona wyłącznie dla lekkoatletów, dla których pokonywanie kolejnych wzniesień rowerem nie stanowi żadnego problemu. Nieco łagodniejszych tras potrzebują rodziny z dziećmi, gdzie najmłodsi turyści podróżują w przyczepkach albo już na własnych rowerkach. I tu także mają wybór, jest na przykład 26-km trasa Śladami krakowskich parków i 25 placów zabaw, gdzie największą trudnością jest… przekraczanie ulic, a turyści zwiedzą Ogród Doświadczeń im. Stanisława Lema, tężnię solankową czy plażę nad Zalewem Nowohuckim, a nawet Dworek Jana Matejki w Krzesławicach. Inną propozycją jest – 13-km szlak po Dolinie Prądnika i Ojcowskim Parku Narodowym.

Goście mogą te wycieczki planować samodzielnie, dzięki nieźle już działającym stronom samorządowym (dobry przykład to mapy i propozycje wycieczek na małopolskiej stronie VeloMałopolska).

Winnice zapraszają

Małopolska to jednak także góry. Przy planowaniu trasy warto więc zwrócić uwagę na kondycję wszystkich uczestników wycieczki. Dla dorosłych atrakcyjna może być rozwijana z roku na rok oferta polskich winnic. Ponad setka winnic Małopolski już czeka na kibiców igrzysk, z czego ponad 50 winnic zostało włączonych do Małopolskiego Szlaku Winnego. A jest to atrakcja turystyczna, która nie dość, że zdobyła kilka nagród, w tym w konkursie na najciekawszy szlak turystyczny, to jeszcze doczekała się własnej aplikacji na telefon.

Dwa główne zagłębia winiarskie znajdują się w okolicach Krakowa oraz w regionie tarnowskim, położone na łagodnych wzniesieniach Pogórza Ciężkowickiego. Na gości czekają spacery po winnicach, a zwłaszcza degustacje, dla chętnych także tajniki uprawy winorośli oraz produkcji wina.

Nie można jednak zapominać, że gospodarzami igrzysk będzie aż 11 miast, w tym Chorzów czy Wrocław. Warto więc zwrócić uwagę kibiców na atrakcje turystyczne całej Polski. I tu Polska Organizacja Turystyczna chce promować główne, niezawodne przeboje, jak Główny Szlak Beskidzki, czyli blisko 0,5 tys. km szlaku od Ustronia do Wołosatego w Bieszczadach, co czyni ją najdłuższym polskim szlakiem turystycznym.

Turystom wodnym POT poleca na północy Polski Mazury i Warmię, a także mniej jeszcze odkryte Pojezierze Kaszubskie czy Drawskie. Na południu zaś – Jezioro Czorsztyńskie, a także Jezioro Solińskie, które dodatkowo oferuje świetną infrastrukturę turystyczną, także dla wędkarzy.

Małopolska to także świetne miejsce dla fanów wspinaczki. W samym Krakowie popularne są Skałki Twardowskiego przy Zakrzówku, Ojców, w którym wszechobecne skały wapienne stwarzają idealne naturalne warunki dla wspinaczy, cała Jura Krakowsko-Częstochowska, wraz z uważaną za najlepsze tego typu miejsce w Polsce Doliną Będkowską. Tu czeka na turystów ponad 60 przygotowanych tras o różnym stopniu trudności.

Przy nawet mocno pobieżnym wyliczaniu atrakcji turystycznych nie można zapomnieć o kajakach. I tu również swoje atrakcje oferuje Małopolska, w tym spływ Dunajcem wraz z niezwykłym widokiem na Trzy Korony i Sokolicę. Jak jednak sugerują eksperci POT, osoby szukające mocniejszych wrażeń powinny udać się na południowy zachód Polski i zmierzyć się z Bystrzycą Dusznicką. Trasa między Szczytną a Polanicą Zdrój mierzy 7 km i przez wielu nazywana jest Piekielną Doliną. Co już jest dobrą zapowiedzią przygód.

Materiał powstał we współpracy z Polską Organizacją Turystyczną