Katowice, Wrocław i Poznań przygotowują się do FST

Z 40 mld euro, jakie w Funduszu Sprawiedliwej Transformacji przeznaczono dla górniczych regionów, aż 8 mld euro trafi na Śląsk, Dolny Śląsk i Wielkopolskę.

Publikacja: 06.07.2020 23:47

Katowice, Wrocław i Poznań przygotowują się do FST

Foto: Fot. Pixabay

W ostatni poniedziałek czerwca Bruksela przedstawiła platformę sprawiedliwej transformacji, która ma pomóc w opracowaniu projektów pod kątem wartego 150 mld euro Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. W Polsce skorzysta z niego głównie dziewięć podregionów na Śląsku, Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce.

Transformacja energetyczna obejmie też w mniejszym stopniu Łódzkie, Lubelskie i Małopolskę.

Trudno powiedzieć, na ile Śląsk wyobraża sobie przyszłość bez kopalń, jednak region dyskretnie się do tego przygotowuje, bo nieunikniona likwidacja górnictwa oznacza bezrobocie, wyludnienie i degradację terenów poprzemysłowych. Przykładem Wałbrzych: kiedyś bogate, dziś borykające się z licznymi problemami górnicze miasto pod Wrocławiem, gdzie napięcia społeczne, które przyniosło zamknięcie kopalń, trwają do dziś. Z kolei w Wielkopolsce mnożą się doniesienia o kłopotach z obniżającym się poziomem wód gruntowych, o co ekolodzy wraz z mieszkańcami oskarżają działające w tym regionie odkrywki.

Ponad 32 mld zł

Prace na Śląsku trwają już dwa lata. Uczestniczą w nich Urząd Marszałkowski i Rada Transformacji Regionalnej, związki zawodowe, organizacje pozarządowe i inni lokalni interesariusze. Śląsk przygotował pakiet ponad 20 projektów, a jeden z nich szczególnie spodobał się w Brukseli: o inwentaryzacji terenów wydobywczych dla celów inwestycyjnych. – To szczególnie ważne dla Śląska, gdzie prawie 18 proc. ogólnej powierzchni jest zdegradowane z powodu działalności wydobywczej – mówią nasze źródła w KE.

– Obecnie przystępujemy do konsultacji społecznych Strategii Rozwoju Województwa do roku 2030. Wcześniej, ze względu na pandemię, możliwości właściwego ich przeprowadzenia były ograniczone. Ten dokument jest dla regionu drogowskazem na ścieżce rozwoju w każdym obszarze. Również w transformacji regionu – mówi Beata Goleśna z departamentu rozwoju regionalnego urzędu marszałkowskiego. Śląsk opracował też m.in. Plan Działań Transformacji Regionu.

CZYTAJ TAKŻE: Czeladź pokazuje, że śląskie kopalnie mają przyszłość

W maju Komisja Europejska podwyższyła kwoty dla nowych ram finansowych na lata 2021–2027, FST został włączony do Planu Odbudowy dla Europy. Dzięki temu „górnicze” 7 mld euro wzrosło do 40 mld euro, a 2 mld euro dla Polski wzrosło do 8 mld.

Jednak czas nagli, bo aż 6 mld euro będzie musiało zostać rozliczone do 2026 r. Środki mogą trafić na inwestycje produkcyjne w MŚP, w tym startupy, tworzenie nowych firm (także przez inkubatory przedsiębiorczości) i usługi konsultingowe, badania i innowacje, wspieranie transferu technologii, regenerację terenów poprzemysłowych, czystą energię, redukcję emisji gazów cieplarnianych, efektywność energetyczną i OZE. W życiu „po kopalniach” potrzebni będą pracownicy z innymi kwalifikacjami.

Nie tylko Wałbrzych

Na Dolnym Śląsku transformację dawno temu sprowadzono do zamknięcia kopalni, pomijając sfery rynku pracy i środowiska. Dlatego KE podobają się projekty dotyczące np. ujęć wody pitnej z przepływów kopalnianych i rewitalizacji terenów poprzemysłowych.

Dziś władze cieszą się z włączenia Wałbrzycha do FST, ale zauważają, że potrzeby ma też obszar zagłębia turoszowskiego, który odpowiada za ok. 8 proc. rocznej produkcji energii w Polsce, a w kopalni i elektrowni Turów pracuje 4 tys. osób. – Włączenie subregionu jeleniogórskiego do regionalnego planu sprawiedliwej transformacji i korzystania z FST jest sprawą kluczową, która pozwoli Dolnemu Śląskowi rozpocząć działania na rzecz przejścia do gospodarki nieemisyjnej – mówi Michał Nowakowski, rzecznik prasowy marszałka Dolnego Śląska. Zauważa, że objęcie zagłębia turoszowskiego środkami z funduszu pozwoli na uniknięcie powtórki błędów z gwałtownego zamykania kopalń w Wałbrzychu. Obecnie ruszają prace nad regionalnym planem sprawiedliwej transformacji, identyfikującym potrzeby wskazanych obszarów.

Podregion wielkopolski i koniński są u progu transformacji. Wielkopolska we współpracy z Platformą Regionów Górniczych w Procesie Transformacji zebrała od lokalnych partnerów 21 projektów. Dotyczą budowy farm fotowoltaicznych na rekultywowanych terenach, budowy magazynu ciepła do ogrzewania Konina, wsparcia finansowego dla firm i sektora publiczno-prywatnego. Powstały też projekty dotyczące podniesienia kwalifikacji osób z sektora paliwowo-energetycznego, zagrożonych utratą pracy. Do transformacji przygotowuje się też główny zainteresowany, czyli Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin: firma współpracuje z urzędami pracy nad programami pomocowymi, górnicy mogą dostać dofinansowanie na przekwalifikowanie się lub rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej.

CZYTAJ TAKŻE: Nowe kopalnie mogą dać tysiące miejsc pracy

Sama elektrownia zaś przechodzi z węgla brunatnego na inne źródła energii: biomasę i wodór.

– Środki będą ograniczone i nie wszystkie projekty będzie można sfinansować. Zadaniem Funduszu będzie łagodzenie negatywnych skutków społeczno-gospodarczych transformacji na poziomie regionów, a nie finansowanie samej transformacji – zauważa Jakub Jackowski, wiceszef departamentu gospodarki w Urzędzie Marszałkowskim Wielkopolski. Pierwsze środki mogą być dostępne już w 2021 r.

Wprawdzie KE wielokrotnie chwaliła Katowice, Wrocław i Poznań za poziom współpracy, ale zastrzega dziś, że Fundusz Sprawiedliwej Transformacji jest otwarty też dla innych regionów, które będą chciały przeprowadzić do 2030 r. znaczące zmiany, np. zamkną kopalnie.

W ostatni poniedziałek czerwca Bruksela przedstawiła platformę sprawiedliwej transformacji, która ma pomóc w opracowaniu projektów pod kątem wartego 150 mld euro Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. W Polsce skorzysta z niego głównie dziewięć podregionów na Śląsku, Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce.

Transformacja energetyczna obejmie też w mniejszym stopniu Łódzkie, Lubelskie i Małopolskę.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse w regionach
Inwestycje – busola samorządności
Finanse w regionach
NIK: rząd PiS ręcznie sterował finansami JST. "Nieudolne reformy i klientelizm"
Finanse w regionach
Minister finansów: System finansowania samorządów wymaga radykalnej zmiany
Finanse w regionach
Rząd przedstawi szczegóły o finansach samorządów w ciągu miesiąca?
Finanse w regionach
Wszystkie regiony Polski gonią unijną zamożność, ale w różnym tempie