MATERIAŁ PRZYGOTOWANY PRZEZ URZĄD MARSZAŁKOWSKI WOJEWÓDZTWA ZACHODNIOPOMORSKIEGO
Wykorzystano tu dobre warunki dla wiatraków i fotowoltaiki, tworząc sprzyjający klimat dla inwestorów. Produkcja zielonej energii w regionie zaspokaja już ponad 82 proc. zapotrzebowania. Niestety, przepisy wprowadzone przez rząd wyhamowały ekologiczny wzrost i zubożyły budżety samorządów.
Pomorze Zachodnie najczęściej kojarzy się z pięknymi piaszczystymi plażami i biciem kolejnych rekordów ruchu turystycznego. Warunki naturalne i bliskość Bałtyku sprawiają, że to również jeden z najbardziej korzystnych obszarów w Polsce pod względem wietrzności. Od północy Europy docierają tu wilgotne masy powietrza, które wypełniają wiatrem pas nadmorski, a także obszar Zalewu Szczecińskiego.
– Województwo zachodniopomorskie dzięki wieloletniemu procesowi stało się regionem kształtującym europejskie idee dążenia do taniej, czystej i zielonej energii przez konsekwentny rozwój energetyki wiatrowej na lądzie i perspektywie rozwoju tej technologii na morzu – podkreśla Janusz Gajowiecki z Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, które od ponad 20 lat działa na rzecz rozwoju branży.
Jak zostać zielonym liderem
Na początku XXI wieku w Zachodniopomorskiem zaczęły pojawiać się pierwsze farmy wiatrowe, m.in. w gminie Wolin, i były one niemałą atrakcją dla jadących nad morze turystów. Sukcesy inwestorów zasilały gminne budżety i budowały dobry klimat w obszarze przygotowania planistycznego, w którym uwzględniano głos społeczności lokalnej. Instalacji przybywało, a zachodniopomorskie stało się zielonym liderem w kraju.
– Województwo zachodniopomorskie od lat jest liderem w wykorzystaniu odnawialnych źródeł energii, szczególnie wiatru, w produkcji energii elektrycznej. Właśnie w tym regionie elektrownie wiatrowe stanowią około 25 proc. mocy zainstalowanej w całej Polsce, co plasuje to województwo na pierwszej pozycji w kraju – dodaje Janusz Gajowiecki, prezes PSEW.
Pomorze Zachodnie znakomicie wykorzystało również instrumenty finansowe, przede wszystkim fundusze unijne, by rozwijać energetykę z odnawialnych źródeł. Dane z września 2021 r. wskazują, że moc elektryczna instalacji OZE (bez mikroinstalacji) na Pomorzu Zachodnim wynosiła 2001 MW, czyli blisko 20 proc. wszystkich instalacji w Polsce i blisko dwukrotnie więcej niż w kolejnych regionach: Wielkopolsce i Kujawsko-Pomorskiem. Odnawialne źródła wytwarzają już równowartość 82 proc. energetycznego zapotrzebowania w Zachodniopomorskiem. Średnia krajowa to zaledwie kilkanaście procent. Kojarzony z OZE region stał się również hubem dla firm produkujących elementy elektrowni wiatrowych: łopat, gondol, elektryki. Wiele firm zaczęło się specjalizować w obsłudze inwestycji i serwisowaniu urządzeń. Powstały specjalne kierunki kształcenia dedykowane energetyce odnawialnej.
– Pomorze Zachodnie jest liderem ekologii, od lat produkujemy najwięcej zielonej energii w Polsce – mówi marszałek województwa Olgierd Geblewicz. – Za rządów Prawa i Sprawiedliwości zaciągnięto jednak mocny hamulec w temacie energetyki wiatrowej, a teraz, niestety, także fotowoltaika spowolniła z powodu polityki państwa w tym zakresie. To nam nie pomaga.
Ustawa antywiatrakowa uderza w samorządy i biznes
Mimo kolejnych deklaracji wciąż nie ma nowelizacji przepisów z 2016 r. Wprowadzona przez rząd zasada 10H mocno uderzyła w gminy, które straciły lokalizacje dla inwestycji wiatrowych mimo przygotowania kosztownych dokumentów planistycznych. Mają one też duży kłopot z lokalizacją zabudowy mieszkalnej w sąsiedztwie istniejących i zaplanowanych, lecz niezrealizowanych elektrowni wiatrowych. Drastycznie zmieniono również podstawę opodatkowania już istniejących i funkcjonujących farm wiatrowych. Lekka rządowa liberalizacja ograniczeń i dopuszczenie do aukcji farm przygotowanych według „starych” przepisów, otworzyło drogę tylko mniej efektywnym rozwiązaniom technicznym. Firmy żyjące z wiatraków straciły rynek, część upadła bądź zwolniła pracowników.
Nawet gdyby przepisy się zmieniły, to rozwój OZE wciąż ogranicza brak centralnych inwestycji, które umożliwiałyby szerszy dostęp do infrastruktury przesyłowej. Analizy potencjału regionu uwzględniające zmiany z 2016 r. wskazują, że całkowity potencjał to zaledwie od 300 do 360 MW. Perspektywy są na lądzie i morzu.
– Pełne odblokowanie potencjału onshore dokona się wraz ze zniesieniem sztywnych ograniczeń ustawowych, tzw. 10H. Województwo zachodniopomorskie będzie miało szczególne znaczenie w rozwoju morskiej energetyki wiatrowej na Bałtyku. Prąd z pierwszych instalacji na polskim morzu ma popłynąć już w 2025 r., co oznacza dynamiczny rozwój przemysłu związanego z budową, eksploatacją i serwisem instalacji wiatrowych, szczególnie na terenach nadmorskich. Morska energetyka wiatrowa znacząco przyczyni się do wzrostu polskiego PKB, powstania nowych miejsc pracy, rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw, co stanowić będzie solidny tzw. local content i zapewni Polsce bezpieczeństwo energetyczne na lata – dodaje Janusz Gajowiecki.
W pierwszej kolejności może skorzystać województwo pomorskie, gdzie rząd ulokował port instalacyjny dla morskich farm wiatrowych. Inwestycje na morzu to jednak odległa przyszłość, a rosyjska agresja w Ukrainie pokazała, że uniezależnienie się od węglowodorów ze Wschodu należy osiągnąć jak najszybciej.
– Ustawa antywiatrakowa na wiele lat zatrzymała rozwój energetyki wiatrowej na lądzie – i to przy opieszałości w przygotowaniu projektów energetycznych na wodach morskich, które mogłyby zrekompensować ogólne, krajowe opóźnienia w realizacji polityki UE – zaznacza marszałek Olgierd Geblewicz, który jest ambasadorem Europejskiego Zielonego Ładu, czyli planu działania na rzecz zrównoważonego rozwoju Unii Europejskiej.
Bez odblokowania możliwości inwestowania w OZE będzie to bardzo trudne, a ceny prądu dla odbiorców końcowych nie spadną. Do produkcji energii elektrycznej w Polsce wciąż wykorzystuje się głównie węgiel, który zanieczyszcza powietrze, lub czystszy, ale kupowany dotąd w Rosji gaz.
Przy wieloletniej i stałej tendencji wzrostowej produkcja zielonej energii na koniec 2020 r. osiągnęła już ponad 82 proc. zapotrzebowania energetycznego Pomorza Zachodniego. Średnia krajowa w tym okresie to ledwie 17,5 proc. W regionie zainstalowano ponad jedną czwartą mocy wiatraków w Polsce. Pomorze Zachodnie jest również liderem w zakresie biogazowni rolniczych oraz w czołówce pod względem zainstalowanej fotowoltaiki.
Dane pochodzą z Karty charakterystyki energetycznej województwa zachodniopomorskiego w zakresie wykorzystania OZE w produkcji energii elektrycznej i ciepła. Raport pokazuje dane według stanu na koniec III kw. 2021 r. Karta OZE WZ powstała dzięki współpracy Regionalnego Biura Gospodarki Przestrzennej Województwa Zachodniopomorskiego z ENEA Operator sp. z o.o., ENERGA-OPERTATOR SA i URE oraz na podstawie danych GUS.
Produkcja zielonej energii na Pomorzu Zachodnim osiągnęła już ponad 82 proc. zapotrzebowania