Szczecin stawia na morskie konstrukcje

Na Pomorzu rośnie w siłę branża offshore. To szansa dla stoczni, zwłaszcza na budowę nowoczesnych, specjalistycznych statków.

Publikacja: 16.06.2016 23:00

Nowoczesna fabryka Bilfinger Mars Offshore (BMO) powstała na wyspie Ostrów Brdowski

Nowoczesna fabryka Bilfinger Mars Offshore (BMO) powstała na wyspie Ostrów Brdowski

Foto: materiały prasowe

Powstające na Bałtyku i Morzu Północnym farmy wiatrowe oraz platformy poszukiwawcze i wiertnicze sprzyjają rozwojowi w Polsce stosunkowo młodego biznesu. Chodzi o offshore.

Przykładem wykorzystania lokalnego potencjału produkcyjnego oraz zapotrzebowania rynku jest wybudowana w ubiegłym roku fabryka Bilfinger Mars Offshore (BMO) w Szczecinie. Nowoczesny zakład produkuje fundamenty morskich elektrowni wiatrowych. – To pierwsza w Europie fabryka, w której tego typu wielkogabarytowe konstrukcje stalowe produkowane są w systemie ciągłym, w trzyzmianowym trybie pracy – mówi Przemysław Milczarek, wiceprezes BMO.

Badania ekspertów pokazują, że w ciągu najbliższych 10 lat rynek wykaże zapotrzebowanie nawet na 5,5 tysiąca fundamentów wież wiatrowych o parametrach produkowanych przez szczecińską fabrykę. Jej atutami jest dobra lokalizacja, wykorzystanie najnowocześniejszych technologii oraz wysokie kwalifikacje załogi. – To czynniki, które mogą odegrać znaczącą rolę w rywalizacji o rynek wielkogabarytowych konstrukcji stalowych dla energetyki morskiej – dodaje Milczarek.

Inwestycja powstała na wyspie Ostrów Brdowski, w północnej przemysłowej dzielnicy Szczecina. Jest przykładem, jak ożywiać biznesowo niewykorzystane wcześniej tereny z potencjałem. Obok bliskości kluczowych rynków zbytu, argumentem za lokalizacją fabryki było doświadczenie regionu w produkcji dużych konstrukcji związanych z przemysłem stalowym i stoczniowym.

Duże znaczenie miał także dostęp do wodnej drogi transportowej. Ocenia się, iż dzięki współpracy z lokalnymi firmami i spółkami z pokrewnych branż fabryka BMO może pozytywnie wpłynąć na rozwój gospodarczy Szczecina. Kolejny plus to szansa zatrudnienia dla byłych pracowników dawnej Stoczni Szczecińskiej-spółka od początku procesu rekrutacji odbierała zgłoszenia ze strony takich osób.

I choć nie jest w stanie odbudować dla tej branży dawnego poziomu zatrudnienia, to wielu fachowców może nie tylko zdobyć pracę, ale również podwyższyć swoje kwalifikacje.

Biznes offshore rozwija się nie tylko na Pomorzu Zachodnim. Już dwa lata temu nowoczesny statek do obsługi platform wiertniczych zwodowała stocznia Nauta. Było to pierwsze wodowanie statku zbudowanego na terenach pochylni historycznej Stoczni Gdańskiej, przywróconych do produkcji przez Nautę. Zadaniem jednostki jest transport ładunków wykorzystywanych na platformach oraz zaopatrzenia dla załogi. Może ona być także wykorzystywana do gaszenia pożarów na platformach i zbierania rozlewów olejowych. Natomiast konstrukcje offshorowe produkuje m.in. gdański Mostostal Pomorze. Firma oferuje wykonanie wielkogabarytowych elementów platform poszukiwawczych, wydobywczych i przetwórczych, elementów morskich farm wiatrowych, wież dla platform wiertniczych oraz siłowni wiatrowych.

Wszystko wskazuje, że polska branża offshore ma przed sobą bardzo dobre perspektywy. Rynek pozyskiwania ropy i gazu spod morskiego dna, podobnie jak rynek morskiej energetyki wiatrowej należą do szczególnie obiecujących. Według analiz globalnej firmy doradczej EY, produkcja energii na morskich farmach wiatrowych stanie się konkurencyjna kosztowo z generacją w tradycyjnych elektrowniach do roku 2023. Do tego czasu koszty produkcji energii z wiatru trzeba jednak obniżyć o 26 proc.

Powstające na Bałtyku i Morzu Północnym farmy wiatrowe oraz platformy poszukiwawcze i wiertnicze sprzyjają rozwojowi w Polsce stosunkowo młodego biznesu. Chodzi o offshore.

Przykładem wykorzystania lokalnego potencjału produkcyjnego oraz zapotrzebowania rynku jest wybudowana w ubiegłym roku fabryka Bilfinger Mars Offshore (BMO) w Szczecinie. Nowoczesny zakład produkuje fundamenty morskich elektrowni wiatrowych. – To pierwsza w Europie fabryka, w której tego typu wielkogabarytowe konstrukcje stalowe produkowane są w systemie ciągłym, w trzyzmianowym trybie pracy – mówi Przemysław Milczarek, wiceprezes BMO.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej