Powstające na Bałtyku i Morzu Północnym farmy wiatrowe oraz platformy poszukiwawcze i wiertnicze sprzyjają rozwojowi w Polsce stosunkowo młodego biznesu. Chodzi o offshore.
Przykładem wykorzystania lokalnego potencjału produkcyjnego oraz zapotrzebowania rynku jest wybudowana w ubiegłym roku fabryka Bilfinger Mars Offshore (BMO) w Szczecinie. Nowoczesny zakład produkuje fundamenty morskich elektrowni wiatrowych. – To pierwsza w Europie fabryka, w której tego typu wielkogabarytowe konstrukcje stalowe produkowane są w systemie ciągłym, w trzyzmianowym trybie pracy – mówi Przemysław Milczarek, wiceprezes BMO.
Badania ekspertów pokazują, że w ciągu najbliższych 10 lat rynek wykaże zapotrzebowanie nawet na 5,5 tysiąca fundamentów wież wiatrowych o parametrach produkowanych przez szczecińską fabrykę. Jej atutami jest dobra lokalizacja, wykorzystanie najnowocześniejszych technologii oraz wysokie kwalifikacje załogi. – To czynniki, które mogą odegrać znaczącą rolę w rywalizacji o rynek wielkogabarytowych konstrukcji stalowych dla energetyki morskiej – dodaje Milczarek.
Inwestycja powstała na wyspie Ostrów Brdowski, w północnej przemysłowej dzielnicy Szczecina. Jest przykładem, jak ożywiać biznesowo niewykorzystane wcześniej tereny z potencjałem. Obok bliskości kluczowych rynków zbytu, argumentem za lokalizacją fabryki było doświadczenie regionu w produkcji dużych konstrukcji związanych z przemysłem stalowym i stoczniowym.
Duże znaczenie miał także dostęp do wodnej drogi transportowej. Ocenia się, iż dzięki współpracy z lokalnymi firmami i spółkami z pokrewnych branż fabryka BMO może pozytywnie wpłynąć na rozwój gospodarczy Szczecina. Kolejny plus to szansa zatrudnienia dla byłych pracowników dawnej Stoczni Szczecińskiej-spółka od początku procesu rekrutacji odbierała zgłoszenia ze strony takich osób.