Tegoroczne lato, czyli burze, ulewy i… susza

Wakacje upływają pod znakiem gwałtownej pogody. Pod koniec lipca nawałnica powaliła w Poznaniu 300 drzew, a na lotnisku Ławica uszkodziła elewację terminalu i trzy parkujące samoloty. W tym samym czasie rolnikom doskwiera susza.

Publikacja: 02.08.2015 17:44

Niedawne nawałnice powaliły w Poznaniu kilkaset drzew

Niedawne nawałnice powaliły w Poznaniu kilkaset drzew

Foto: Fotorzepa/Bartosz Jankowski

Tomasz Stube, rzecznik wojewody wielkopolskiego, informował, że nawałnica uszkodziła samochody, powaliła drzewa, zerwała linie energetyczne. Jeszcze kilka dni po przejściu burzy trwało usuwanie awarii energetycznych, a Danuta Tabaka, rzecznik Enea Operator podawała, że burze i nawałnice w województwie wielkopolskim sprawiły, że bez dostaw prądu było prawie 48 tys. odbiorców. Awarie energetyczne dotknęły w regionie mieszkańców 187 miejscowości.

Wśród najbardziej zatroskanych niedawnymi gwałtownymi zmianami pogody w Wielkopolsce może być Marian Szkudlarek, burmistrz Swarzędza. W czwartek, 23 lipca, obfite opady deszczu spowodowały kilkumetrowe wymycie gruntu pod dawną drogą krajową z Poznania do Gniezna, na terenie swarzędzkiej gminy. Asfalt wisiał nad liczącymi 5–10 m długości wyrwami w podłożu. Uszkodzone były też skarpy po obu stronach bardzo uczęszczanej jezdni.

Dziury w ciągu kilku dni zostały zasypane tonami kruszywa, a skarpy i nawierzchnie odtworzono. Dodano też nowe odprowadzenia wód opadowych poza teren nasypu. Burmistrz szacuje, że wszystkie te prace obciążą budżet miejsko-gminny kwotą bliską 100 tys. zł.

Co by było, gdyby…

Paradoks polega na tym, że wydatek dotyczy drogi, która właściwie jest tranzytem przez gminę. Koszty jej utrzymania kilka lat temu, po uruchomieniu S5 z Poznania do Gniezna, zostały scedowane na ten poziom samorządu. Wywołało to protesty gmin i doprowadziło do zmiany prawa. Burmistrz jest przekonany, że 25 sierpnia br. rada Swarzędza uchwali przekazanie naprawionej przez niego drogi samorządowi województwa.

Co by więc było, gdyby niedawny kataklizm nadszedł miesiąc później? – Kilkanaście ulic i dróg w miejsko-gminnym w Swarzędzu doczekałoby się w tym roku remontu – mówi burmistrz.

Nie tylko deszcze

Anomalie pogodowe opóźniają też w Wielkopolsce tegoroczne żniwa. Co prawda, z większości pól zebrano już jęczmień ozimy, ale wciąż trwają tzw. małe żniwa, czyli zbiór rzepaku. Wielkopolscy rolnicy szacują, że tegoroczne plony, zwłaszcza na słabszych glebach, będą nawet o 30 proc. niższe od ubiegłorocznych.

Przyczyna? Susza rolnicza. Jej występowanie potwierdza Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach, który monitoruje to zjawisko w skali kraju.

Duże straty wynikające z niedoboru wilgoci potwierdza również Kornel Pabiszczak z Wielkopolskiej Izby Rolniczej. Według niego największe szkody susza wyrządziła w regionach kaliskim, konińskim i pilskim. Najmniejsze problemy zgłaszają rolnicy z okolic Leszna.

Specjaliści z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu szacują, że spośród 27 rodzajów upraw rolniczych i sadowniczych, tylko rzepak jary dotknięty jest niedoborem wody w stopniu mniejszym niż 25 proc. zasiewów. Ogromne, bo dotyczące ponad 60 proc. zasiewów, są z kolei skutki suszy w jęczmieniu jarym i owsie. Nieco mniejsze związane są z żytem, pszenicą, pszenżytem i kukurydzą.

Krzysztof Smogulecki z Urzędu Gminy w Wągrowcu informuje, że 50 producentów rolnych z tego terenu zgłosiło już straty spowodowane suszą rolniczą. Liczba ta jednak z dnia na dzień wzrasta, a urząd cały czas przyjmuje nowe wnioski. Również w sąsiedniej gminie Skoki gospodarze zgłaszają szkody spowodowane brakiem opadów.

Na razie nie wiadomo, ile wyniosą łączne koszty walki z suszą. Tomasz Stube przypomina, że w 2008 r. sięgnęły w regionie 1 mld zł i była to dotychczas rekordowa kwota przeznaczona na ten cel. Powołane przez wojewodę Zespoły Komisji rozpoczęły szacowanie zakresu i wysokości szkód spowodowanych suszą jeszcze pod koniec lipca.

Tomasz Stube, rzecznik wojewody wielkopolskiego, informował, że nawałnica uszkodziła samochody, powaliła drzewa, zerwała linie energetyczne. Jeszcze kilka dni po przejściu burzy trwało usuwanie awarii energetycznych, a Danuta Tabaka, rzecznik Enea Operator podawała, że burze i nawałnice w województwie wielkopolskim sprawiły, że bez dostaw prądu było prawie 48 tys. odbiorców. Awarie energetyczne dotknęły w regionie mieszkańców 187 miejscowości.

Wśród najbardziej zatroskanych niedawnymi gwałtownymi zmianami pogody w Wielkopolsce może być Marian Szkudlarek, burmistrz Swarzędza. W czwartek, 23 lipca, obfite opady deszczu spowodowały kilkumetrowe wymycie gruntu pod dawną drogą krajową z Poznania do Gniezna, na terenie swarzędzkiej gminy. Asfalt wisiał nad liczącymi 5–10 m długości wyrwami w podłożu. Uszkodzone były też skarpy po obu stronach bardzo uczęszczanej jezdni.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej