Nawet mniej zamożne gminy czy miasta mogą zajmować wysoką pozycję w naszym rankingu. Liczy się zrównoważony rozwój.
Samorządom, które mają zasobne lokalne budżety, oczywiście łatwiej zarządzać miastem czy gminą. I zwykle zajmują one wyższe miejsce w naszym rankingu.
Dobrym przykładem są tu Gliwice i Sopot, które wśród miast mają najwyższe dochody w przeliczeniu na jednego mieszkańca (po ponad 7 tys. zł) i zajmują miejsca w prestiżowej dziesiątce. Wśród gmin miejskich dobrym przykładem jest Karpacz z województwa dolnośląskiego. Jego dochody per capita to prawie 6,6 tys. zł (więcej ma tylko Krynica Morska i Świeradów-Zdrój). Karpacz zajmuje czwarte miejsce w swojej kategorii.
Ale duże dochody nie zawsze przekładają się wysoką pozycję w naszym rankingu. I odwrotnie – niezbyt wysokie wpływy nie są przeszkodą, by samorząd mógł chwalić się swoimi osiągnięciami.
Efektywność, nie ilość
Tak jest w przypadku gminy Zielonki (woj. małopolskie), w której dochody na osobę wynoszą ok. 3,2 tys. zł (dla porównania, w najzamożniejszej w naszym rankingu gminie wiejskiej Krzyżanowice – 9 tys. zł). Ale gmina tak rozsądnie nimi gospodaruje, że wystarcza na wszystkie wydatki. W budżecie pozostaje jeszcze nadwyżka. W efekcie Zielonki zajmują pierwsze miejsce w naszym rankingu w kategorii gmin wiejskich.
Podobnie jest w przypadku gminy Jarocin (woj. wielkopolskie). Tu dochody to raptem 2,7 tys. zł na osobę, ale gmina zajmuje trzecie miejsce wśród gmin miejskich. W naszym rankingu najbardziej premiowany jest bowiem zrównoważony rozwój.
Z jednej strony, samorządy powinny dbać o zwiększanie wpływów do budżetów, oszczędnie gospodarować wydatkami na bieżące potrzeby i jak najwięcej inwestować w przyszłość. Z drugiej strony, bardzo ważna jest także efektywność tych wydatków, to, jak przekładają się one na jakość pracy administracji, na system edukacji, lokalny rynek pracy czy budowę społeczeństwa obywatelskiego.
Nadwyżki w budżecie
Zawsze jednak warto przyglądać się finansom samorządów. Z naszego zestawienia wynika, że około połowa gmin wypracowała w ubiegłym roku nadwyżkę w budżecie. Najczęściej nie są to wielkie kwoty, ale np. w Strachówce (woj. mazowieckie) jest to ponad 470 zł na osobę, czyli ok. 10 proc. dochodów. Z kolei w gminie Pieńsk (woj. dolnośląskie) nadwyżka wynosi ok. 530 zł na mieszkańca, czyli 16 proc. dochodów.
Wśród miast na prawach powiatu dochody wyższe niż wydatki osiągnęło ok. 20 proc. jednostek. Stosunkowo największą nadwyżkę wypracowały Siedlce (woj. mazowieckie) – 783 zł per capita, czyli ok. 14 proc. dochodów (nominalnie zaś Białystok – ok. 230 mln zł).
Ogromne różnice między samorządami widać też pod względem ich zadłużenia. Są takie gminy, które długów praktycznie nie mają. Na przykład gmina Zgorzelec (woj. dolnośląskie) czy Nieporęt (Mazowsze).
Wśród większych miast najniższe zadłużenie mają: Jastrzębie Zdrój (9,2 proc. dochodów) oraz Gliwice (17,8 proc.).
Po raz 11. wybraliśmy najlepsze gminy i miasta.
Poznaj najnowszą edycję „Rankingu Samorządów”.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.