Białystok: parkomaty zastąpiły karty parkingowe

W Białymstoku ruszył 12 listopada system parkomatów do opłat w strefie płatnego parkowania, zastępując papierowe karty kupowane np. w kioskach.

Publikacja: 12.11.2015 12:20

Za instalację i 10-letnią obsługę 185 takich urządzeń miasto zapłaciło blisko 12,9 mln zł.

W ocenie władz Białegostoku, nowe rozwiązanie będzie łatwiejszym i wygodniejszym sposobem regulowania należności za postój.

Obszar strefy płatnego parkowania w Białymstoku obejmuje obecnie ok. 80 ulic. Podzielony jest na dwie podstrefy: A – w ścisłym centrum miasta i B – nieco dalej od centrum. W sumie jest w nich ponad 3,6 tys. miejsc parkingowych.

Opłaty z uwzględnieniem podstrefy, w której się parkuje, wynoszą – w podstrefie A: pół godziny 1,2 zł, godzina 2,4 zł; w podstrefie B: 60 groszy za pół godziny i 1,2 zł na godzinę. Opłaty obowiązują od poniedziałku do piątku, w godzinach 10.00-18.00.

Opłaty pozostają bez zmian, a płacić można w parkomacie zarówno gotówką (bilonem), jak i poprzez karty płatnicze (dotykowo).

Nowością jest możliwość opłacenia od razu innego czasu parkowania, niż pół godziny czy godzina: może to być już nawet pięć minut postoju. „W zależności od tego ile bilonu wrzuci się do parkomatu lub ile zapłaci kartą, taką opłatę się otrzyma” – powiedziała dyr. biura strefy płatnego parkowania Joanna Czaczkowska.

System wymaga wpisania numeru rejestracyjnego auta, co ma – z jednej strony – uniemożliwić ewentualne przekazywanie sobie wydruków ale – z drugiej – ułatwić reklamacje np. w przypadku zgubienia potwierdzenia płatności. Pracuje w czterech językach: po polsku, angielsku, niemiecku i rosyjsku.

Parkomaty są rozmieszczone w strefie tak, by kierowca miał do urządzenia kilkadziesiąt metrów. Np. przy ul.Kilińskiego, na długości ok. 300 metrów są trzy parkomaty. „Myślę, że ten powód, dla którego ewentualnie opłaty mielibyśmy nie wnosić, w postaci trudnodostępnego miejsca, gdzie można zapłacić, znika” – mówił dziennikarzom zastępca prezydenta Białegostoku Adam Poliński.

To nawiązanie do uwag kierowców (zwłaszcza przyjezdnych), że trudno było znaleźć w centrum miasta sklep lub kiosk, gdzie sprzedawane były papierowe karty postojowe.

Papierowe karty wciąż są w użytku – mają być ważne aż do wyczerpania zapasów, nie dłużej jednak niż przez rok od uruchomienia parkomatów. Działa też system opłat za pomocą smsów.

Roczne wpływy ze strefy płatnego parkowania do budżetu Białegostoku są na poziomie ok. 5 mln zł. Szacunki na 2015 rok mówią o wpływach rzędu 5,4 mln zł.

Za instalację i 10-letnią obsługę 185 takich urządzeń miasto zapłaciło blisko 12,9 mln zł.

W ocenie władz Białegostoku, nowe rozwiązanie będzie łatwiejszym i wygodniejszym sposobem regulowania należności za postój.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej