Siarczkowy potencjał Ponidzia

Chcemy, by w perspektywie kilkunastu lat turystyka uzdrowiskowa stała się znakiem rozpoznawczym naszego województwa – mówi Adam Jarubas, marszałek województwa świętokrzyskiego.

Publikacja: 27.11.2017 01:29

Siarczkowy potencjał Ponidzia

Foto: materiały prasowe

Rz: Samorząd województwa chce rozwijać turystykę zdrowotną i prozdrowotną, uznając ją za tzw. inteligentną specjalizację regionu. Dlaczego stawiacie akurat na turystykę prozdrowotną?

Adam Jarubas: Turystyka zdrowotna jest trendem ogólnoświatowym – ludzie żyją coraz dłużej i chcą żyć w dobrej kondycji. Dbanie o zdrowie i utrzymanie sił witalnych stało się modne. Planując wyjazdy, wiele osób chce łączyć wypoczynek z różnego rodzaju zabiegami dla poprawy zdrowia, urody, kondycji fizycznej, bardzo często w powiązaniu z dietą bazującą na ekologicznej żywności. Celem takich wyjazdów jest nie tylko poprawa szeroko pojętego zdrowia, ale również zwiedzanie nowych, interesujących miejsc. W tym zakresie Świętokrzyskie może zaproponować pełną ofertę – znakomitą bazę leczniczą i uzdrowiskową, ekologiczne rolnictwo i wiele ciekawych miejsc, godnych zobaczenia. Trudno się więc dziwić, że określając podstawowe założenia strategii rozwoju województwa świętokrzyskiego, za jedną z regionalnych specjalizacji uznaliśmy turystykę zdrowotną i prozdrowotną.

Skąd się wzięły te inteligentne specjalizacje (smart specialization)?

Unia Europejska chce, by pieniądze kierowane dla przedsiębiorców, na wsparcie gospodarcze regionu, koncentrować na najbardziej obiecujących gałęziach gospodarki, właśnie tzw. inteligentnych specjalizacjach regionu. W Świętokrzyskiem jako takie wskazaliśmy: oszczędnie gospodarujące zasobami budownictwo, przemysł metalowo-odlewniczy, nowoczesne rolnictwo i przetwórstwo spożywcze oraz turystykę zdrowotną i prozdrowotną. Wzmacniamy je, bo to one są siłą napędową świętokrzyskiej gospodarki.

Szczególnie południe województwa, z takimi ośrodkami jak Busko-Zdrój i Solec-Zdrój, z niezwykle bogatymi źródłami leczniczych wód mineralnych i rozwiniętą baza leczniczo-sanatoryjną, wypoczynkową, hotelową, jest predestynowane do rozwoju turystyki zdrowotnej i prozdrowotnej. To jest naprawdę duży potencjał rozwojowy, który trzeba umiejętnie wykorzystać i wzmocnić. Turystyka zdrowotna może być istotnym elementem gospodarczego funkcjonowania naszego regionu, dlatego przykładamy do niej tak wielką wagę.

Do dwóch świętokrzyskich uzdrowisk, o których pan wspomniał, teraz chce dołączyć Kazimierza Wielka.

Już około pół wieku temu na terenie powiatu kazimierskiego odkryto bogate zasoby wód podziemnych – siarczkowych i termalnych. Ich skład jest bardzo zbliżony do wód leczniczych występujących w pobliskich uzdrowiskach Busko-Zdrój i Solec-Zdrój. Istnieje więc wielka szansa, by Kazimierza Wielka dołączyła do tych perełek uzdrowiskowych. Tego rodzaju unikatowe złoża mogą stanowić motor napędowy dla lokalnej gospodarki. Wiąże się to z nową infrastrukturą, nowymi miejscami pracy, nowymi inwestorami, turystami i kuracjuszami, którzy mogą odmienić charakter tego typowo rolniczego regionu.

Czy odkrycie bogatych źródeł termalnych wód siarczkowych w rejonie Kazimierzy Wielkiej jest dodatkowym bodźcem do wsparcia sektora gospodarki związanego z turystyką zdrowotną?

Z pewnością to odkrycie otwiera przed regionem nowe możliwości. W południowo-wschodniej części województwa mamy silne potencjały uzdrowiskowe – Busko-Zdrój i Solec-Zdrój z najsilniejszymi złożami wód siarkowych w Europie. Zarówno Busko, jak i Solec to bardzo silnie rozwijające się ośrodki lecznictwa sanatoryjnego. Solec-Zdrój to także przykład powstawania ośrodków spa i rozwoju bazy hotelowej w koncepcji agroturystycznej. Jeśli do tego, co już funkcjonuje, i to bardzo dobrze, dołoży się możliwości, jakie dają złoża termalnych wód siarczkowych w rejonie Kazimierzy Wielkiej, to nasz potencjał wzrasta i to znacząco. Należy tylko dobrze go teraz wykorzystać, „obudowując” projektami gospodarczymi.

To już się dzieje, mam na myśli projekt przygotowywany przez powiat kazimierski.

Powiat planuje budowę pierwszego w Polsce, całorocznego odkrytego basenu termalnego z wodą siarczkową. W ramach inwestycji samorząd chce doprowadzić rurociągiem wodę z odwiertu w Cudzynowicach do Kazimierzy i do istniejącego basenu dobudować nieckę całorocznego, odkrytego basenu z wodą siarczkową o temperaturze 38 st. C. Na to przedsięwzięcie, które ma być zaczynem przyszłego uzdrowiska, chce pozyskać unijne dofinansowanie.

Te działania idealnie wpisują się w strategię rozwoju województwa świętokrzyskiego do 2020 roku. I – jestem o tym przekonany – mają szansę stanowić modelowy przykład na połączenie trzech elementów, na które kładziemy nacisk w tym dokumencie – innowacyjnego rozwoju, racjonalnego wykorzystania środowiska naturalnego i wzmocnienia kapitału społecznego powiatu.

W 2012 roku samorząd województwa przejął na własność Uzdrowisko Busko-Zdrój. Jaka jest dziś kondycja tego największego i najbardziej znanego uzdrowiska w regionie?

Uzdrowisko Busko-Zdrój SA to mocna i dobrze zarządzana firma, z dużym potencjałem rozwojowym. Jest właścicielem znanej marki i dysponuje unikatowymi na skalę europejską złożami naturalnymi w postaci wód mineralnych, wody siarczkowej, jodkowo-bromkowej i borowiny. Sytuacja finansowa uzdrowiska jest stabilna i sprzyja rozwojowi. Zresztą buskie uzdrowisko już od kilku lat intensywnie się rozwija i poprawia swoją infrastrukturę. Zrealizowało kilka udanych projektów współfinansowanych z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013, w planie są kolejne przedsięwzięcia. Spółka nie tylko poprawia infrastrukturę uzdrowiskową, ale też wzbogaca swoją ofertę leczniczą, zwiększa się również sprzedaż buskowianki, a to wszystko generuje większe przychody.

Jestem przekonany, że przejęcie uzdrowiska przez samorząd województwa dało tej firmie nowe możliwości rozwoju, zwłaszcza w zakresie realizacji inwestycji przy wsparciu środków unijnych. Stare obiekty zostały zmodernizowane, powstały nowe, znacząco powiększyła się baza sanatoryjna i zdecydowanie poprawił się wynik finansowy. Uzdrowisko ma też bogate plany na przyszłość, zarówno te dotyczące lecznictwa uzdrowiskowego, jak i produkcji wody mineralnej Buskowianka. Te wyniki naprawdę bardzo cieszą i dają nadzieję na realizację naszych planów – że w perspektywie kilkunastu lat turystyka uzdrowiskowa stanie się znakiem rozpoznawczym naszego województwa.

Ale nawet najlepszą bazę trzeba najpierw wypromować.

Do Buska przyjeżdża rocznie ok. 25 tys. gości, z czego 2–3 proc. to osoby zza granicy. Rośnie liczba zagranicznych kuracjuszy, szczególnie ze Wschodu, a ogromny, niewykorzystany potencjał to kuracjusze polonijni. Promocja naszych uzdrowisk jako produktu eksportowego już ruszyła. Mieliśmy w Busku kilka międzynarodowych konferencji, których głównym celem było zaprezentowanie oferty uzdrowiskowej i jednocześnie wzmocnienie rozpoznawalności uzdrowisk świętokrzyskich na arenie międzynarodowej. Gościli na nich przedstawiciele zagranicznych biur zajmujących się sprzedażą oferty sanatoryjnej – ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Rosji, Chorwacji i Ukrainy. To od nich otrzymaliśmy istotną dla nas informację zwrotną – trzeba nie tylko stale podnosić standard świadczonych usług, bo klienci są coraz bardziej wymagający, musimy też przygotować kompleksową ofertę, obejmującą nie tylko świadczenia zdrowotne czy z zakresu spa, ale zagospodarowującą czas wolny, z propozycjami wycieczek do Krakowa czy Warszawy. To wszystko jest do zrobienia, ale musimy połączyć siły. Bo tylko w synergii, w spoglądaniu na siebie nawzajem jako na potencjalnych partnerów, a nie konkurentów, możemy odnieść sukces.

Uważam, że potencjał turystyczny województwa świętokrzyskiego wciąż w znacznym stopniu nie jest wykorzystany. Oczywiście nie będziemy konkurencją dla Tatr czy Warmii i Mazur. Nie jesteśmy w stanie rozwijać każdego typu działalności turystycznej, ale istnieje wiele nisz, choćby turystyka rodzinna, agroturystyka czy właśnie turystyka zdrowotna, w których mamy szansę na znaczne wzmocnienie naszej pozycji.

Rz: Samorząd województwa chce rozwijać turystykę zdrowotną i prozdrowotną, uznając ją za tzw. inteligentną specjalizację regionu. Dlaczego stawiacie akurat na turystykę prozdrowotną?

Adam Jarubas: Turystyka zdrowotna jest trendem ogólnoświatowym – ludzie żyją coraz dłużej i chcą żyć w dobrej kondycji. Dbanie o zdrowie i utrzymanie sił witalnych stało się modne. Planując wyjazdy, wiele osób chce łączyć wypoczynek z różnego rodzaju zabiegami dla poprawy zdrowia, urody, kondycji fizycznej, bardzo często w powiązaniu z dietą bazującą na ekologicznej żywności. Celem takich wyjazdów jest nie tylko poprawa szeroko pojętego zdrowia, ale również zwiedzanie nowych, interesujących miejsc. W tym zakresie Świętokrzyskie może zaproponować pełną ofertę – znakomitą bazę leczniczą i uzdrowiskową, ekologiczne rolnictwo i wiele ciekawych miejsc, godnych zobaczenia. Trudno się więc dziwić, że określając podstawowe założenia strategii rozwoju województwa świętokrzyskiego, za jedną z regionalnych specjalizacji uznaliśmy turystykę zdrowotną i prozdrowotną.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej