W górach do Boga jest bliżej

Kościół na Podhalu jest otwarty na turystów. Mogą oni uczestniczyć we mszy św. także na górskich szlakach.

Publikacja: 07.08.2016 22:00

Kaplica na Wiktorówkach to jedno z popularniejszych sanktuariów w polskich Tatrach.

Kaplica na Wiktorówkach to jedno z popularniejszych sanktuariów w polskich Tatrach.

Foto: Rzeczpospolita

Urlop to czas, gdy możemy nie tylko odpocząć po trudach minionego roku, ale także zastanowić się nad swoim życiem i znaleźć w nim to, co naprawdę ważne. Dobrym miejscem do takich przemyśleń są góry, gdzie nie brakuje pełnych magii miejsc sprzyjających modlitwie i zadumie.

– W Piśmie Świętym wszystko, co ważne, dzieje się w górach. Mamy przecież górę Synaj, Tabor, Golgotę. Myślę, że te miejsca nie są przypadkowe. Góry otwierają człowieka – mówi „Rz” ojciec Cyprian Klauhs, dominikanin z Sanktuarium matki Bożej Jaworzyńskiej, Królowej Tatr.

Ta kaplica na Wiktorówkach to jedno z popularniejszych sanktuariów tatrzańskich. Powstała w miejscu objawień maryjnych. Według przekazów w tym miejscu w 1861 r. małej pasterce, Marysi, ukazała się Matka Boża i poprosiła o modlitwę i nawrócenie górali. Do dziś jest to szczególne miejsce zarówno dla mieszkańców Podhala, jak i dla ludzi gór – turystów, taterników, ratowników górskich. Co roku, 15 sierpnia na Wiktorówkach odbywa się najbardziej znany w Tatrach odpust. – Szacujemy, że co roku w tych uroczystościach bierze udział około 1.5 tys. wiernych. To obok pasterki największa nasza uroczystość – mówi ojciec Klauhs.

Ale sanktuarium na Wiktorówkach to nie tylko dobre miejsce na niedzielną mszę czy uroczystości odpustowe, ale także by pojednać się z Bogiem. W kaplicy odbywa się nie tylko coniedzielna spowiedź, ale można także umówić się na spowiedź indywidualną. By to zrobić, można zadzwonić pod numer podany na stronie internetowej lub poprosić o spowiedź będąc w kaplicy. Taka spowiedź odbywa się w oddzielnym pomieszczeniu. – O tę szczególną spowiedź proszą zazwyczaj ludzie, którzy mają poważne życiowe problemy. Bywa, że przychodzą do nas ludzie i opowiadają, że decyzję o pojednaniu z Bogiem podjęli np. przed rokiem, gdy byli u nas. A teraz przyjechali specjalnie, by tu się wyspowiadać – mówi o. Cyprian Klauhs.

Równie niezwykłym miejscem modlitwy i zadumy jest Pustelnia Brata Alberta znajdująca się przy szlaku z Kuźnic na Kalatówki. To proste, surowe miejsce zbudowane pod kierunkiem brata Alberta Chmielowskiego, którym dziś opiekują się siostry Albertynki. W pustelni znajduje się kaplica Świętego Krzyża z zabytkowym krucyfiksem. Legenda głosi, że Chrystus przemawiał z niego do brata Alberta. W kaplicy można także uczestniczyć we mszy i nabożeństwach.

Turyści przebywający w Tatrach mogą także uczestniczyć w niedzielnej mszy także w schroniskach. Przez całe wakacje odprawiana jest ona w Dolinie Roztoki, Morskim Oku, Dolinie Pięciu Stawów i na Polanie Włosiennica. We wrześniu nie odprawia się już mszy nad Morskim Okiem.

W Tatrach nie brakuje także miejsc na zadumę i skupienie dla tych, którym do kościoła nie zawsze jest po drodze. Osoby niepraktykujące lub niewierzące mogą udać się na pełną skupienia wycieczkę szlakami papieskimi, czyli miejscami, które były szczególnie bliskie papieżowi Janowi Pawłowi II. Ich spis znajduje się na stronie internetowej www.szlakipapieskie.pl. – Przejście tymi szlakami to dla osób wierzących szansa na spotkanie z Bogiem, bo jak mówił Jan Paweł II, w górach człowiek jest bliżej nieba. Z kolei osoby niewierzące mogą doznać tam łaski nawrócenia lub po prostu chwilę zastanowić się nad swoim życiem – mówi Urszula Własiuk z Fundacji „Szlaki papieskie.”

Najbardziej znanym szlakiem papieskim w Tatrach jest szlak w Dolinie Jarząbczej (wyjście z Polany Chochołowskiej) oznakowany przez górali na pamiątkę wędrówki papieża w 1983 r.

Urlop to czas, gdy możemy nie tylko odpocząć po trudach minionego roku, ale także zastanowić się nad swoim życiem i znaleźć w nim to, co naprawdę ważne. Dobrym miejscem do takich przemyśleń są góry, gdzie nie brakuje pełnych magii miejsc sprzyjających modlitwie i zadumie.

– W Piśmie Świętym wszystko, co ważne, dzieje się w górach. Mamy przecież górę Synaj, Tabor, Golgotę. Myślę, że te miejsca nie są przypadkowe. Góry otwierają człowieka – mówi „Rz” ojciec Cyprian Klauhs, dominikanin z Sanktuarium matki Bożej Jaworzyńskiej, Królowej Tatr.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej