W Krakowie po raz pierwszy od 2002 roku mieszkańcy miasta nie będą mogli głosować na Jacka Majchrowskiego. IBRiS sprawdził w badaniu dla „Rz”, kto miałby największe szanse go zastąpić. Najwięcej wskazań – 25,9 proc. – ma niezależny polityk Łukasz Gibała. Po piętach depcze mu posłanka PiS Małgorzata Wassermann, która ma 22,8 proc poparcia. To oznacza, że ta dwójka mogłaby spotkać się w II turze wyborów, która przewidziana jest na 21 kwietnia.
Trzecie miejsce w sondażu – z dość dużą stratą – zajmuje obecny wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig – 16 proc. Dopiero na czwartym miejscu jest kandydat Koalicji Obywatelskiej i szef małopolskich struktur PO, Aleksander Miszalski z wynikiem 12 proc. Stawkę zamyka Stanisław Mazur, rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Może liczyć na 5,7 proc. Aż 17,6 proc. wyborców w mieście jest w tej chwili niezdecydowanych. Frekwencja w tym badaniu wynosi 62,4 proc.
– Cieszę się, że już kolejny sondaż pokazuje, że spośród wszystkich kandydatów, największa liczba krakowian największym zaufaniem obdarza mnie – mówi nam Łukasz Gibała. – To efekt ciężkiej, wieloletniej i konsekwentnej pracy mojej i moich współpracowników – zaznacza. Dodaje, że gdy ruszy kampania wyborcza będzie przekonywał innych do swojej osoby. – Jestem optymistą – podkreśla.
Kiedy wybory samorządowe w Polsce?
Z kalendarza wyborczego opublikowanego przez rząd wynika jednak, że dopiero w połowie marca minie termin zgłaszania kandydatów na wójtów, prezydentów i burmistrzów. To zaś oznacza, że ostateczna stawka kandydatów może się jeszcze bardzo różnić od obecnej.