W Poznaniu ruszyło biuro najmu

Nawet 200 rodzin może skorzystać w tym roku z miejskiej pomocy w postaci dopłat do czynszu w mieszkaniach wynajętych dla nich przez miasto od prywatnych właścicieli.

Publikacja: 07.01.2018 20:00

Pod koniec 2017 roku w stolicy Wielkopolski ruszyło Miejskie Biuro Najmu – program, którego adresatami są rodziny czekające na przydział lokalu komunalnego.

– Program adresowany jest do rodzin, które złożyły wniosek o najem lokalu komunalnego, ale nie uzyskały wystarczającej liczby punktów, aby dostać się na prezydencką listę mieszkaniową. Tylko w ubiegłym roku takich rodzin było ok. 700. Z programu jako pierwsi będą mogli skorzystać ci, którym zabrakło najmniej punktów – tłumaczy Tomasz Lewandowski, zastępca prezydenta Poznania.

Osoby te będą mogły na korzystnych warunkach zamieszkać w mieszkaniach prywatnych wynajętych dla nich przez miasto. Bank takich lokali tworzy Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych, który zajmie się ich poszukiwaniem, choć takich mieszkań mogą szukać również osoby zainteresowane udziałem w programie.

Lokale muszą być w dobrym stanie technicznym, a ich powierzchnia użytkowa nie może przekraczać metrażu uprawniającego do uzyskania dodatku mieszkaniowego, czyli 60 metrów kwadratowych. Dodatkowo – wynajęcie mieszkania nie może kosztować więcej niż 1200 zł brutto miesięcznie. Czynsz płacony przez podnajemcę wynosić będzie jedynie 40 proc. kwoty, którą miesięcznie za wynajem właścicielowi mieszkania zapłaci ZKZL, ponieważ zgodnie z prawem nie może być to więcej niż 13 zł za metr kwadratowy.

– Jeżeli więc np. ZKZL będzie płacił miesięcznie właścicielowi mieszkania o powierzchni 50 metrów kwadratowych 1000 zł, to uczestnik programu zapłaci w skali miesiąca tylko 400 zł, czyli 8 zł za metr kwadratowy. Do tego dojdą opłaty administracyjne, czyli czynsz do wspólnoty bądź spółdzielni oraz – według zużycia – opłaty za prąd i gaz – wyjaśnia Beata Stroińska z Biura Spraw Lokalowych Urzędu Miasta Poznania.

Umowy z podnajemcami będą zawierane w ramach programu na okres 12 miesięcy, z możliwością przedłużenia. Wygasną, gdy lokatorzy otrzymają ofertę najmu lokalu z zasobu komunalnego. Każdy z podnajemców uczestniczących w programie Miejskiego Biura Najmu będzie zobowiązany do złożenia wniosku o przyznanie takiego mieszkania. Uczestnicy programu niezalegający z opłatami w kolejnych naborach wniosków mogą liczyć na dodatkowe punkty. Regulamin wynajmu przewiduje jednak również możliwość utraty punktów.

– Lokator, który nie będzie płacił czynszu, dostanie 4 ujemne punkty w kolejnym naborze wniosków o mieszkanie komunalne. Lokator, który zniszczy wynajmowany lokal, otrzyma tych ujemnych punktów 10 przez kolejne trzy lata i tym samym sam wykluczy się z możliwości szybkiego otrzymania mieszkania komunalnego – podkreśla Tomasz Lewandowski i dodaje, że program może być również atrakcyjny dla właścicieli mieszkań.

– Będą mieli pewność, że miasto będzie regularnie i przez dłuższy okres opłacać czynsz. Rozważamy możliwość przedpłaty, co może być dodatkowym plusem. Bierzemy też odpowiedzialność za lokale: jeśli okaże się, że po jakimś czasie mieszkanie wymaga remontu, zajmie się tym ZKZL. W regulaminie wynajmu są regulacje, które ograniczają ryzyko zniszczenia mieszkania – przekonuje zastępca prezydenta Poznania.

Przedstawiciele poznańskiego magistratu podkreślają, że Poznań jest pierwszym samorządem w Polsce, który zdecydował się na wprowadzenie w życie takiego programu. Miasto na dopłaty do czynszów w programie Miejskiego Biura Najmu ma w tym roku 1,8 mln zł. Oznacza to, że – w zależności od wysokości czynszu – będzie mogło udzielić pomocy ok. 180–200 rodzinom.

Pod koniec 2017 roku w stolicy Wielkopolski ruszyło Miejskie Biuro Najmu – program, którego adresatami są rodziny czekające na przydział lokalu komunalnego.

– Program adresowany jest do rodzin, które złożyły wniosek o najem lokalu komunalnego, ale nie uzyskały wystarczającej liczby punktów, aby dostać się na prezydencką listę mieszkaniową. Tylko w ubiegłym roku takich rodzin było ok. 700. Z programu jako pierwsi będą mogli skorzystać ci, którym zabrakło najmniej punktów – tłumaczy Tomasz Lewandowski, zastępca prezydenta Poznania.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony