Prezydent Olsztyna: rząd rozdał pieniądze „swoim” samorządom

W ramach drugiej edycji Rządowego Funduszu Polski Ład rząd rozdzielił 30 mld zł pomiędzy jednostki samorządu terytorialnego. Niektóre z nich dostały wsparcie na… najtańszy ze złożonych projektów.

Publikacja: 03.06.2022 15:06

Władze Olsztyna liczyły na dofinansowanie trzech projektów, ale dostaną wsparcie jednego, najmniejsz

Władze Olsztyna liczyły na dofinansowanie trzech projektów, ale dostaną wsparcie jednego, najmniejszej wartości

Foto: AdobeStock

- Miało być tak pięknie! A znowu skończyło się na słowach i hucznych zapowiedziach. „Polski Ład”, który miał być dla samorządów silnym impulsem rozwojowym, okazał się „Ładem bezsilnym”. Słabym i demotywującym – uważa Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna.

Trzy projekty, wybrano najtańszy

To miasto starało się o pięciomilionową dotację na modernizację boiska piłkarskiego przy Szkole Podstawowej nr 18 w Dajtkach, 30 mln zł na uczytelnienie ekspozycji przy Wysokiej Bramie czy 65 mln zł na zakup 20 autobusów elektrycznych.

Jednak rząd zdecydował, że ostatecznie Olsztyn dostanie wsparcie jedynie na remont sportowego obiektu na osiedlu Dajtki. Boisko będzie nieco mniejsze, ale nowe i otoczone odpowiednią i bezpieczną infrastrukturą.

Czytaj więcej

Kto dostanie najwięcej z PIS?

Taki podział środków nie spodobał się władzom Olsztyna. - Najwyraźniej nasze pieniądze, ale także mieszkańców, gdzieś się rozpłynęły w bezzasadnym rozdawnictwie, w dziwnych funduszach i nietrafionych, acz „intratnych” inwestycjach, jak ciepłownia w Ostrołęce czy Centralny Port Komunikacyjny – uważa prezydent Grzymowicz.

Przypomina, że wpływy z PIT-u są ciągle zmniejszane i w przypadku Olsztyna przekłada się to na dziesiątki milionów złotych, których „Polski Ład” nawet nie próbuje rekompensować.

Prezydent Olsztyna wystosował list do premiera Mateusza Morawieckiego, a jego treść przekazał mediom.

- Aplikując do programu wiązaliśmy z nim, jako miasto, duże nadzieje i byliśmy przekonani, że nasze kluczowe projekty doskonale wpisują się w jego założenia, i co więcej - odpowiadają żywotnym potrzebom i oczekiwaniom mieszkańców Olsztyna. Niestety, mamy otrzymać pieniądze tylko na najtańszy projekt - napisał prezydent Olsztyna.

Duże miasta dostają najmniej

Jego zdaniem takie potraktowanie Olsztyna jest dla niezrozumiałe. - W przeliczeniu na jednego mieszkańca otrzymaliśmy praktycznie najmniej środków z lI edycji Polskiego Ładu, zarówno w przypadku miast wojewódzkich, jak i miast podobnej wielkości, tj. w przedziale od 160 tys. do 200 tys. mieszkańców – mówi Piotr Grzymowicz.

I podaje, że kwota, na którą może liczyć każdy mieszkaniec Olsztyna, to zaledwie 29,20 zł, podczas gdy np. na mieszkańca miasta Chełm przypadła dotacja w wysokości 997,79 zł.

Czytaj więcej

Dotacje dla popegeerowskich gmin: chętni na niemal 11 mld zł

Zauważa też, że przypadająca na Olsztyn kwota dotacji jest o wiele niższa niż w całym województwie warmińsko-mazurskim (150 zł), w powiecie olsztyńskim (663 zł), a szczególnie w gminach ościennych (np. w Purdzie -1103 zł, w Stawigudzie - 973 zł).

- Patrząc na całość rozstrzygnięć, widać wyraźną i - nie mam wątpliwości – świadomą dysproporcję w traktowaniu dużych miast na prawach powiatu, do których zalicza się Olsztyn. Skierowanie do tych ośrodków samorządowych 2,5 proc. dotacji w żadnym stopniu nie odpowiada ich udziałowi w populacji mieszkańców Polski oraz potencjałowi gospodarczemu, jaki wnoszą w rozwój kraju – podkreśla prezydent Olsztyna.

Zauważa, że jednoczesne skierowanie blisko 81 proc. środków do gmin wiejskich i miejsko-wiejskich wskazuje na pozamerytoryczną ocenę wniosków i polityczny charakter rozstrzygnięć.

Samorządy wciąż dostają po kieszeni

Prezydent Olsztyna podkreśla, że samorządowcy chcą uczciwej polityki samorządowej, a nie polityki realizowanej wyłącznie pod kątem zbliżających się wyborów.

- Nie zgadzamy się na stosowanie zabiegów socjotechnicznych, polegających na tym, że rząd  owszem - daje pieniądze wszystkim wnioskującym samorządom, tylko że tym, mającym zdanie nie zawsze zbieżne z jego polityką, przyznaje dotacje na najtańsze projekty, za ,,swoim" lub zbliżonym do „swoich" zapewnia pieniądze na projekty droższe lub najdroższe – wylicza włodarz Olsztyna.

Dodaje, że sytuacja ekonomiczna samorządów, zwłaszcza dużych miast, z roku na rok ulega pogorszeniu, a wyraźny  spadek  ich  dochodów  zauważalny  jest  od  2019  roku,  co  bezpośrednio  wynika z wprowadzonych reform rządowych.

- Obniżenie progów podatkowych podatku dochodowego PIT, wprowadzenie stawki zerowej dla osób do 26. roku życia oraz wprowadzenie wyższego progu kwoty wolnej od podatku, znacząco uszczupliło wpływy do kas miejskich. W bliskiej perspektywie mamy kolejne obniżenie podstawowej stawki podatku PIT do wysokości 12 proc. – mówi prezydent Grzymowicz.

- Miało być tak pięknie! A znowu skończyło się na słowach i hucznych zapowiedziach. „Polski Ład”, który miał być dla samorządów silnym impulsem rozwojowym, okazał się „Ładem bezsilnym”. Słabym i demotywującym – uważa Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna.

Trzy projekty, wybrano najtańszy

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inwestycje
Na majówkę nad morzem dojedziemy w korkach
Inwestycje
Najlepsze samorządowe inwestycje dwóch dekad Polski w Unii Europejskiej
Inwestycje
Lokalne inwestycje finansowane z funduszy UE. "Nie mamy powodów do kompleksów"
Inwestycje
Wznowiono budowy dróg. Wiemy, w których regionach inwestycje będą największe
Inwestycje
Kraków rewitalizuje forty. Zyskują nowe, czasem zaskakujące funkcje
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?